Droga przez mękę Uniwersytetu w Regiminie O krok od sprawienia niemiłej niespodzianki byli piłkarze ręczni Uniwersytetu Radom, którzy wygrali co prawda na wyjeździe z Czarnymi Regimin, ale zaledwie jedną bramką. Na szczęście komplet punktów pojechał do Radomia i awans do II ligi jest coraz bardziej realny.
Na gości z Radomia to była prawdziwa droga przez mękę. Czarni są co prawda już zupełnie innym zespołem niż w pierwszej rundzie, wzmocnili się kilkoma wartościowymi zawodnikami, ale wciąż nie dorównują klasą radomianom.
Tymczasem początek meczu należał do gospodarzy. Niespełna kwadransie dobrej gry, zespół z Regimina prowadził 7:3 co zupełnie zaskoczyło nie tylko zespół Uniwersytetu, ale również miejscową publiczność. Radomianie zdołali jednak w miarę uporządkować swoje poczynania, a bramki dzielili na zaledwie czterech zawodników: Piotra Rojka, Piotra Włoskiewicza, Damiana Cuprysia i Michała Kalitę.
Po przerwie nastąpił odjazd gości z Radomia i kiedy na trzy minuty przed końcem prowadzili oni 35:29 wydawało się, że jest już po meczu. Niestety, podopieczni trenera Mariusza Greli sami zafundowali sobie nerwową końcówkę tracąc bramkę za bramką w okamgnieniu. Na szczęście na doprowadzenie do remisu Czarnym zabrakło już czasu.
CZARNI REGIMIN – UNIWERSYTET RADOM 34:35 (13:14)
Czarni: Malinowski, Wojtyska – Poznański 8, Dobrzyniecki 7, Krajewski 6, K.Miłek 4, Klimowski 3, Daszczyński 3, Kosik 3, M.Miłek, K.Szymański, P.Szymański, Nazarenko, Najder, Baranowski, Moskwa.
Uniwersytet: Sulima, Polit – Rojek 11, Włoskiewicz 9, Cupryś 9, Kalita 6, Guzik, Banaczek, Dryja, Kluś, Wilk, Stankowski, Kacprzak, Wójcicki, Dziosa.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|