Łatwo nie było, ale AZS EUST Radom znów zwycięski Niezwykle trudne warunki postawiła Ochota Warszawa drużynie AZS-u EUST Radom. Akademiczki długo nie mogły przełamać przyjezdnych, ale kiedy włączyły drugi bieg, a dodatkowo dopingiem pomogła radomska publiczność, przyjezdne ze stolicy wreszcie pękły. - Wiedziałem, że nie będzie latwo, tym bardziej doceniam wygraną i kolejne, jakże ważne dwa punkty - podsumował spotkanie trener AZS-u Piotr Włoskiewicz.
Ochota poczyna sobie w lidze coraz lepiej, ale radomianki nieco ułatwiły im zadanie rozegrania wyrównanego spotkania. AZS długo nie stanowił monolitu, mnożyły się straty, niecelne podania, słabiej niż zwykle funkcjonowała też defensywa. Mimo tego Akademiczki zaczęły uzyskiwać minimalną przewagę, a kiedy niedługo przed końcem wyszły na prowadzenie 11:8, wydawało się, że wszystko pójdzie jednak zgodnie z planem.
Tymczasem warszawianki wykorzystały bezlitośnie grę w przewadze, wyrównały, a widząc, że gospodynie zupełnie się "rozsypały", poszły za ciosem. Ta niemoc zespołu z Radomia trwała jeszcze przez kwadrans po przerwie.
Wreszcie trener Piotr Włoskiewicz zdecydował się na obronę 5-1 i poszło. Kilka "wyjętych" w defensywie piłek dało szybkie kontry, łatwe bramki i zwątpienie w szeregach zespołu z Warszawy.
- To było nasze szóste zwycięstwo z rzędu, kiedyś marzyliśmy o dwóch. Ważne, że wygrywamy, zdobywamy punkty, robimy stałe postępy, to cieszy - stwierdził Piotr Włoskiewicz.
AZS EUST RADOM - OCHOTA WARSZAWA 27:23 (11:13)
AZS: Sala, Trybulska - Wieczorek 7, Komorowska 6, Czekala 4, Janczyk 4, Kogut 3, Pacałowska 1, Walicka 1, Kowalska 1, Ścibak, Kamionka, Stachowicz.
Ochota: D.Staniec, Sadkowska, Kuźmicka - Sulecka 8, Mudrowska 4, Wnuk 4, Kosiorek 3, Niedźwiedzka 2, Kostrzewa 1, Kołakowska 1, A.Staniec, Tkaczuk, Górczak, Pszczoła.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|