Sroga lekcja dla Uniwersytetu w Białej Podlaskiej Do przerwy Uniwersytet Radom dzielnie stawiał czoła AZS-owi AWF w Białej Podlaskiej. Potem, niestety wszystko się posypało i Akademicy po raz drugi w sezonie przejechali się po radomskiej drużynie. Różnica aż 13. bramek mówi sama za siebie.
Otwarcie meczu nie znamionowało emocji, bo AZS objął prowadzenie 4:1, ale radomianie ruszyli do odrabiania strat i zasygnalizowali, że tanio skóry nie sprzedadzą. Odrobili straty, wyrównali na 4:4 i 5:5, a choć potem znów przegrywali, to trzymali do przerwy kontakt z faworyzowanymi gospodarzami.
Przez pierwsze minuty po przerwie też nie było tragedii, bo w 42. minucie było jeszcze 20:16, a rzutu karnego nie wykorzystał Grzegorz Mroczek. Katem Uniwersytetu okazał się Maksim Kruchkou, który zdobył trzy z czterech kolejnych bramek dla swojego zespołu. Wynik 24:16 już przestał dawać radomianom nadzieję. Akademicy zaś poszli za ciosem i za chwilę było już 28:18. Nie skończyło się zresztą i na tym, bo AZS AWF chciał najwyraźniej odnieść jak najwyższe zwycięstwo. Potwierdzeniem jest trzy bramki zdobyte w ostatniej minucie spotkania.
AZS AWF BIAŁA PODLASKA - UNIWERSYTET RADOM 32:19 (14:11)
AZS AWF: Adamiuk, Wańkowicz, Kubiszewski - Kruchkou 5, Antolak 4, Stefaniec 4, Jaszczuk 4, Kieruczenko 3, Pezda 3, Warmijak 2, Chodur 2, Wasiłek 2, Nowicki 2, Rusin 1, Chmurski, Bąk.
Uniwersytet: Drabik, Sulima - Krzywkowski 5, Mroczek 4, Cupryś 3, Rojek 3, Maleszak 1, Flisiak 1, Pomiankiewicz 1, Włoskiewicz 1, Dziosa, Stępniewski, Sułecki, Mierzwiak, Pawelec.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|