Droga Uniwersytetu Radom do I ligi już całkowicie otwarta Tylko jakieś trzęsienie ziemi pozbawi Uniwersytet Radom awansu na zaplecze ekstraklasy. Po wyjazdowej wygranej nad wiceliderem z Warszawy, podopieczni trenera Mariusza Greli rozprawili się tym razem przed własną publicznością z trzecią w tabeli Politechniką Anilaną Łódź. I to w stylu, który nie pozostawia wątpliwości komu należy się palma pierwszeństwa w rozgrywkach.
Przed meczem, obrotowy Uniwersytetu Rafał Banaczek wytypował zwycięstwo różnicą 10. bramek. Nie pomylił się nawet o jedną. Choć nie można stwierdzić, że ta w sumie wysoka wygrana przyszła radomianom lekko, łatwo i przyjemnie.
Szczególnie trudny był początek. Goście mocno się postawili, a w 12. minucie prowadzili nawet 6:10. Na szczęście na więcej miejscowi już nie pozwolili. Trzy szybkie bramki dały kontakt, a kolejne cztery trafienia z rzędu prowadzenie 13:11. Uniwersytet nie oddał go już do końca pojedynku.
- Rzeczywiście na początku było trochę nerwowo, ale kiedy uporządkowaliśmy grę już dyktowaliśmy warunki na parkiecie. Teraz kibicujemy naszym juniorom, którzy stoją przed szansą na historyczny wynik - podkreśla Łukasz Sulima, kierownik Uniwersytetu.
UNIWERSYTET RADOM - POLITECHNIKA ANILANA ŁÓDŹ 38:28 (20:16)
Uniwersytet: Drabik, Chudzik, Hernik - Szmulik 8, Cupryś 7, Mroczek 6, Jurgilewicz 5, Wiak 3, Kubajka 3, Pomiankiewicz 2, Banaczek 2, Gruszczyński 1, Włoskiewicz 1, Socha, Pawelec.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
Zapraszamy Was także do naszej nowej grupy na Facebooku. Dołączajcie i zapraszajcie znajomych. Dzięki temu będziecie na bieżąco z tym, co dzieje się w sporcie w Radomiu i okolicach.
|
Data: 2017-03-03 07:16:54 | Kategoria: Piłka Ręczna / I liga mężczyzn | Odwiedzin: 2858
|
|