Filip Zegzuła: Imprezy, alkohol, narkotyki to droga na krótką metę... Reprezentant Polski, złoty medalista mistrzostw Polski juniorów starszych, uczestnik rozgrywek na najwyższym poziomie z Rosą Radom, Filip Zegzuła opowiedział nam o drodze, jaką musi wybrać sportowiec, który marzy o sukcesach...
Materiał współfinansowany przez Gminę Miasta Radomia w ramach realizacji zadania pn. "Prowadzenie pozaszkolnych programów profilaktycznych dla dzieci i młodzieży zagrożonych narkomanią".
RadomSport.pl: Jesteś jednym z koszykarzy, który w dość młodym wieku ma za sobą sporo sukcesów. Mistrzostwo Polski juniorów starszych i wiele ciekawych doświadczeń sportowych aż do występów w ekstraklasie...
Filip Zegzuła: Zacząłem trenować koszykówkę dość wcześnie, w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Do sportu namówiła mnie rodzina, za co im dziękuję. A czy w młodym wieku trafiłem do ekstraklasy? Raczej nie. Luka Doncic ma 19 lat a zdobył wszystko co możliwe w Europie (śmiech)
Ale i tak bardzo wcześnie musiałeś dojrzeć. Jesteś reprezentantem Polski, byłeś uczestnikiem tak ważnych wydarzeń, jak spotkania Ligi Mistrzów. Udział w międzynarodowych imprezach czy spotkania z koszykarską elitą sprawiał zapewne, że i wszelkiego rodzaju używki były dla Was łatwo dostępne. Wielu młodych ludzi, niestety także sportowców, decyduje się, żeby po nie sięgnąć. Udało Ci się tego uniknąć?
- Każdy musi wybrać jaką drogą chce podążać. Imprezy, używki, alkohol to droga na krótką metę. Zdecydowanie odradzam ją wszystkim młodym adeptom sportu
Światowe brukowce tylko czekają na wpadkę wielkich gwiazd. Koszykarzom w Polsce udaje się tego raczej uniknąć?
- Myślę, że koszykarze występujący na najwyższym poziomie prowadzą się profesjonalnie i unikają wszelkich wpadek.
Czy ewentualne wpadki koszykarzy, podobnie jak i innych sportowców, można tłumaczyć ogromnym reżimem pracy?
- Myślę, że nie ma wytłumaczenia na przeholowanie zawodnika. Sport to jego praca i zdrowie lub forma musi być zawsze na wysokim poziomie a po sięganiu po używki może być z tym różnie.
Wiele osób próbuje przekonać młodzież do tak szkodliwych teorii, że sięganie po różnego typu używki, nawet dopalacze to świetny sposób na rozładowanie stresu czy odreagowanie go
- Nie mam pojęcia kto tak mówi, lecz wiem, że takie osoby z profesjonalnym sportem mają mało wspólnego. Rozładowanie stresu może być przez kino, basen, saunę, masaże itd. ale na pewno nie przez używki...
Jaki więc sposób jako jeden z pupili radomskiej publiki, także młodych fanów koszykówki, poleciłby na rozładowanie ciągle rosnącej adrenaliny?
- Dużo przebywania z przyjaciółmi, spędzenie czasu z rodzina, sportowcom mnóstwo odnowy biologicznej, do tego kino, książki, a jeżeli ktoś lubi, to także odreagowanie poprzez grę na popularnych obecnie konsolach.
A na okres zbliżających się wakacji, jako czynny sportowiec, jaką formę aktywnego wypoczynku polecisz młodym radomianom?
- Bardzo lubię jazdę na rowerze, polecam wszystkim, gdy na zewnątrz panuje tak dobra pogoda, jak obecnie. Jestem także fanem chodzenia po górach, i wybieram w te wakacje tego typu aktywny wypoczynek.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|