Pilica Białobrzegi rozszalała się w Przysusze Teoretycznie o pietruszkę, ale jednak nie do końca, odbywał się mecz pomiędzy Oskarem Przysucha, a Pilicą Białobrzegi. Wygrali go gości, co specjalną niespodzianką nie jest, ale już rozmiary zwycięstwa, jak najbardziej. Białobrzeżanie rozgromili gospodarzy różnicą siedmiu bramek.
Mimo, że pierwszy gol padł bardzo szybko, potem niewiele wskazywało na pogrom Oskara. To raczej przysuszanie prowadzili grę, atakowali, mieli swoje okazje do wyrównania. Jeszcze jednak przed przerwą, za sprawą Jakuba Chrzanowskiego i Konrada Paterka, dwukrotnie trafili goście.
W drugiej połowie, to była już egzekucja. Pilica trafiała do siatki regularnie i zrobiła to aż czterkrotnie. Najpierw, na przestrzeni trzech minut, na listę strzelców wpisali się: Piotr Skałbania i ponownie Jakub Chrzanowski. Potem na przestrzeni pięciu minut, dzieła dokończyli: Patryk Strus i Hubert Śliwiński.
Tak wysoko, Oskar nie przegrał od pół wieku...
OSKAR PRZYSUCHA - PILICA BIAŁOBRZEGI 0:7 (0:3)
Bramki: samobójcza (2), Chrzanowski (38.), Paterek (42., 60.), Skałbania (57.), Strus (76.), Śliwiński (81.)
Oskar: Wnukowski - Adamczyk, Moskwa, Nkwana, Osiński, Mnguni (68. Płuciennik), Najdzik, Zagórski, Sapieja, Skalski (44. Kapusta), Śliwiński.
Pilica: Przyrowski - Stróżka, Janowski, Białecki (50. Bykowski), Karasek (78. Kencel), Chrzanowski (62. Stanisławski), Śliwiński, Rawski, Hernik, Paterek (75. Strus), Skałbania.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|