Pierwsze koty za płty, czyli Broń sparowała na Widzewie Bez siedmiu zawodników z podstawowego składu zagrała Broń Radom w pierwszym, przedsezonowym sparingu na terenie Widzewa Łódź. Nie dziwi zatem wynik, który był korzystny dla gospodarzy tej konfrontacji. Radomianie są jednak dopiero na początku drogi w budowaniu trzecioligowego składu.
Podobnie jak na wczorajszym, pierwszym przed startem sezonu treningu, tak i dziś w Łodzi, zabrakło wielu piłkarzy Broni, którzy dostali nieco dłuższe urlopy. Pojawili się za to zawodnicy testowani i właśnie jeden z nich Patryk Czarnota, dał gościom z Radomia prowadzenie.
Potem do głosu doszli Widzewiacy, którzy przede wszystkim grali skuteczniej. Co jednak ciekawe, Broń nie ograniczała się jedynie do defensywy, a pierwszy kwadrans drugiej połowy należał do gości. To wtedy bramkarz miejscowych ratował kilka razy swój zespół przed utratą bramki.
WIDZEW ŁÓDŹ - BROŃ RADOM 4:1 (2:1)
Bramki: Mąka (35.), Miller (45.), Michalski (74. - karny), Demjan (88.) - Czarnota (8.)
Widzew: Wolański (46. Humerski) - Kozłowski (60. Kamiński), Sylwestrzak (60. Paszliński), Kostkowski (60. Zieleniecki), Zuziak (60. Pigiel), zawodnik testowany I (60. Michalski), Ameyaw (57. Falon), zawodnik testowany II (60. Kazimierowicz), Mąka (60. Gutowski), Miller (60. Demjan), Stanek (60. Świderski).
Broń: Kula (46. Młodziński) – Możdżonek, Góźdź (75. Machajek), Kvenster (60. Niemyjski), Stefański, Czarnota, Paterek (65. Książek), Imiela, Więcek, Nowosielski (75. Sobolewski), Śliwiński (75 Pryciak).
GAS
Foto: widzewiak.pl
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|