Znów szalony mecz Broni. Radomianie pogrążyli ŁKS 13. seria rozgrywek w trzeciej lidze miała być przełomowa. Konfrontacja w Łomży sprawiła, że miejscowy ŁKS na stałe wpadł w zalegający na dnie tabeli muł. Radomianie tymczasem triumfem nieco uspokoili nerwową atmosferę
Pełna absurdów była pierwsza połowa meczu w Łomży, jednak na szczęścia dla radomian, szafujący "jedenastkami" arbiter nie był w stanie wybić z rytmu zmotywowanych Broniarzy. Po zdobyciu czwartego gola radomianie zagęścili defensywę i nastawili się na kontry. Nie strzelili więcej bramek, ale zrealizowali założenia obronne i zgarnęli zasłużenie trzy "oczka".
ŁKS ŁOMŻA - BROŃ RADOM 3:4 (2:2)
Bramki: Demianiuk (7. - karny, 31. - karny), Gałązka (57.) - Imiela (13., 48.), Czarnota (45. - karny), Więcek (74.)
ŁKS: Kalinowski - Rakowski, Kamienowski, Melao, Maćkowski, Demianiuk, Świderski, Gałązka, Mocarski, Tarnowski, Wasiulewski.
Broń: Młodziński - Góźdź, Kventsar, Gorczyca, Wicik, Leśniewski, Czarnota, Imiela, Paterek (90. Winiarski), Więcek (88. Stefański), Czarnecki.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|