Cerrad Czarni niefartownie zakończyli 2018 rok W Jastrzębiu Zdroju rozpoczęli rundę rewanżową PlusLigi siatkarze Cerradu Czarni Radom. Dla teamu Roberta Prygla miała to być okazja do wzięcia rewanżu za otwierającą sezon porażkę i szansa na powrót radomian do pierwszej trójki tabeli. Marzenia te rozwiały się zaledwie po trzech setach rywalizacji...
Niefartownie kończy się ten rok dla radomskiego teamu. I nie chodzi o przebieg spotkania w Jastrzębiu Zdroju, a o absencję w tej konfrontacji Maksima Żygałowa, Dejana Vincicia i Michała Ostrowskiego. Zawodnicy doznali urazów, a ich brak w drużynie od pierwszej piłki była bardzo widoczna w rywalizacji przy czeskiej granicy.
Po dwóch gładko wygranych przez gospodarzy setach, radomianie wyciągnęli wszystkie możliwe w tym dniu armaty. Dwoili się i troili, żeby rywale nie wygrali "do zera". Prowadzili niemal przez całą partię, ale "pękli" w samej końcówce, stracili pięć punktów z rzędu i tym samym w minorowych nastrojach zakończyli bój.
MVP pojedynku został Julien Lyneel.
JASTRZĘBSKI WĘGIEL - CERRAD CZARNI RADOM 3:0 (25:16, 25:16, 25:20)
Jastrzębski: Kampa, Lyneel, Kosok, Konarski, Fromm, Hain, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Rusek,
Cerrad Czarni: Giger, Żaliński, Pajenk, Filip, Fornal, Huber, Ruciak (libero) oraz Kwasowski, Rybicki
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|