Radomskie Smoki chcą złapać za rogi Kociewskie Diabły Pełna mobilizacja, ale i optymizm panuje w obozie Radomskich Smoków przed wyjazdowym meczem z Polpharmą Starogard Gdański, do którego dojdzie w niedzielę 6 stycznia. – Jesteśmy świeżo po najlepszym spotkaniu w sezonie, w naszym wykonaniu, więc trudno nie patrzeć z nadzieją i na najbliższy pojedynek – uważa Piotr Kardaś, prezes ROSA SA.
Podczas ostatniej konfrontacji przed własną publicznością, zespół ROSY zaprezentował się rewelacyjnie. Smokom niemal wszystko wychodziło, drużyna grała efektownie i efektywnie. Zwycięstwo nad GTK Gliwice ani przez moment nie było zagrożone, a każdy z graczy dołożył do niego sporą cegiełkę.
- To na pewno cieszy, naszym zawodnikom należą się duże pochwały, ale żyć należy przede wszystkim przyszłością. Tym bardziej, że styczniowy kalendarz jest dość napięty, nie ma czasu na upajanie się zwycięstwem, trzeba podjąć rękawicę w kolejnym pojedynku. A jak wiadomo gramy z Polpharmą, która jest nastawiona ultra ofensywnie, świetnie spisuje się zwłaszcza u siebie, więc trzeba stawić czoła niełatwemu wyzwaniu – podkreśla trener ROSY Robert Witka. – Chcemy jednak i nawyjeździe pokazać, że nasze postępy idą w dobrym kierunku, chcemy złapać za rogi Kociewskie Diabły i powalczyć o pierwsze w sezonie zwycięstwo w hali przeciwnika.
Polpharma już na tym etapie rozgrywek została okrzyknięta rewelacją sezonu. I trudno się temu dziwić, skoro dysponując wcale nie jakimś rewelacyjnym składem (przynajmniej na papierze), zespół trenera Artura Gronka, dzielnie stawia czoła potentatom, gra bardzo widowiskowo, a na koncie zgromadził już osiem zwycięstw.
Motorem napędowym Kociewskich Diabłów jest dwójka Amerykanów: Justin Bibbins i TreBusey, ale ważne ogniwa stanowią także Polacy. Najlepszy sezon w karierze rozgrywa Kacper Młynarski, graczem „pełną gębą” stał się Daniel Gołębiowski, a swoje miejsce w Energa Basket Lidze odnaleźli wreszcie: Paweł Dzierżak i Filip Struski. Oczywiście to nie koniec, bo jest jeszcze chociażby solidny center ze Stanów Zjednoczonych Adam Kemp, polski obwodowy Adam Brenk, czy wiecznie młody Amerykanin z polskim paszportem Michael Hicks.
- Polpharma jest niewygodnym rywalem, grającym najbardziej ofensywny, szybki basket w lidze, ale przecież ma także słabsze punkty. Jeżeli zagramy z taką konsekwencją, jak w ostatnim meczu, jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę – zapowiada Robert Witka.
POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI – ROSA RADOM, niedziela 6 stycznia, godz. 17
Pozostałe mecze 14. kolejki:
ANWIL WŁOSŁAWEK – TBV START LUBLIN, sobota 5 stycznia, godz. 12.40
KING SZCZECIN – TREFL SOPOT, sobota 5 stycznia, godz. 17
POLSKI CUKIER TORUŃ – ARKA GDYNIA, niedziela 6 stycznia, godz. 12.40
GTK GLIWICE – LEGIA WARSZAWA, niedziela 6 stycznia, godz. 15
BM SLAM STAL OSTRÓW WIELKOPOLSKI – SPÓJNIA STARGARD, niedziela 6 stycznia, godz. 19
AZS KOSZALIN – MKS DĄBROWA GÓRNICZA, poniedziałek 7 stycznia, godz. 19
MIASTO SZKŁA KROSNO – STELMET ENEA BC ZIELONA GÓRA, środa 9 stycznia, godz. 18
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|