Damian Szuprytowski: - Chcemy wykonać ciężką robotę i awansować! Damian Szuprytowski zaliczył co prawda jesienią lekki zjazd formy, ale wciąż jest bardzo ważną postacią w zespole Radomiaka Radom. Opowiedział nam o przyczynach gorszej dyspozycji, wpływie stabilizacji na kształt drużyny, a także o nastawieniu przed rundą wiosenną.
Maciej Ławrynowicz, RadomSport.pl: W początkowej fazie rundy jesiennej był Pan zawodnikiem podstawowej jedenastki, później pańska rola została nieco zmarginalizowana. Ma Pan coś do udowodnienia wiosną?
Damian Szuprytowski, Radomiak Radom: - Nie, niczego nikomu nie muszę udowadniać, jestem doświadczonym zawodnikiem. Choć to oczywiście prawda – w ostatnich meczach trener postawił na kogos innego. Jednym z czynników był fakt, iż na Siarce Tarnobrzeg nabawiłem się urazu. Później drużyna złapała rytm, trener nie chciał niczego zmieniać i tak ta końcówka wyglądała.
Mimo początku okresu przygotowawczego, już teraz wiemy, że kształt drużyny nie ulegnie wielkiej zmianie. Czy na tej stabilizacji można budować optymistyczne nastroje w kontekście kolejnej rundy?
- Myślę, że tak. Jeśli z obecnej drużyna każdy zostanie, to siłą rzeczy będzie naprawdę fajnie. Mam nadzieję, że w końcu po tych trzech latach będziemy mogli cieszyć się z upragnionego awansu. Mamy świadomość, że runda wiosenna będzie ciężka, ale nie boimy się.
GKS Bełchatów transparentnie mówi o swoich problemach finansowych, w Widzewie panuje spory chaos, jeśli chodzi o struktury zarządzania. To dla Radomiaka woda na młyn?
- Skupiamy się przede wszystkim na sobie. Chcemy wykonać ciężką robotę i dobrze przygotować się do zbliżającej się rundy. Okres przygotowawczy to ważny czas, ponieważ od pierwszego meczu ligowego chcemy udowadniać swoją wartość na boisku. Mecz po meczu musimy punktować i osiągnąć ten upragniony cel.
Jak ocenia Pan czołowe zespoły II ligi i kto ewentualnie może włączyć się pańskim zdaniem do walki o awans?
- Te ostatnie rundy ligi, poprzednie sezony, pokazały, że nawet zespoły zajmujące niższe pozycje po pierwszej rundzie, potrafią włączyć się do walki o awans. Ekipy, które obecnie bronią się przed spadkiem, z pewnością też będą się wzmacniały, więc czekają nas ciężkie przeprawy. Co do pytania – naprawdę nie śledzę, kto przychodzi, kto odchodzi do/z innych zespołów. Skupiamy się na sobie, na Radomiaku Radom.
A jak zapatruje się Pan na cypryjskie zgrupowanie?
- Na pewno fajna sprawa. Dawno Radomiak nie był na obozie, zwłaszcza, iż będzie to obóz zagraniczny. Będziemy mogli potrenować na naturalnej nawierzchni i to jest nasza przewaga w kontekście bezpośredniej rywalizacji z innymi zespołami o awans, bo jak wiemy, na poziomie drugoligowym Radomiak jest jedynym zespołem, który wyjedzie za granicę.
Rozmawiał MACIEJ ŁAWRYNOWICZ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-01-15 17:22:02 | Kategoria: Piłka Nożna / 2 liga | Odwiedzin: 2334
|
|
|
|
|