Formalności wstrzymują transfer Łukasza Turzynieckiego Łukasz Turzyniecki był dogadany z Radomiakiem Radom, a dopełnienie transakcji miało być tylko formalnością. Prawy obrońca Legii Warszawa miał oficjalnie podpisać umowę z klubem. Sam trener Dariusz Banasik, na łamach radomskiego Echa Dnia przyznał, że Turzyniecki w poniedziałek ma się zameldować w klubie, a we wtorek dołączyć do drużyny. Sprawy nabrały jednak nieco innego kształtu i obecnie trasnfer24-latka stoi pod znakiem zapytania.
W poprzednim sezonie Turzyniecki zagrał 19 meczów w drużynie rezerw warszawskiej Legii na III-ligowym froncie. Do tego dołożył dwa występy w Pucharze Polski. Obecnie zawodnik nadal przygotowuje się do sezonu z drużyną rezerw, natomiast w ostatnim czasie głośno było o jego potencjalnym transferze do Radomiaka.
Finalizacja transferu miała być formalnością, jednak okazało się, że Turzyniecki ma względem swojego klubu pewne zobowiązania i jeśli w ogóle do Radomiaka dołączy, to dopiero w lutym. Trener Dariusz Banasik przyznał, że kontaktował się ze wspomnianym zawodnikiem.
- Osobiście kontaktowałem się parę razy z Łukaszem. Sprawa troszeczkę stanęła, ponieważ są dogadywane pewne formalności. Będziemy starali się tę kwestię rozwiązać, ale najważniejsze, że Łukasz ma gdzie trenować. Przygotowuje się razem z rezerwami Legii i jesteśmy w stałym kontakcie - podkreślał trener Radomiaka.
Jak wiemy, oprócz prawego obrońcy, klub poszukuje również bramkostrzelnego napastnika. Zapytany o fakt, na jakim etapie są poszukiwania snajpera, Banasik odpowiedział krótko i zwięźle: - Hmmm…(śmiech). Powiedzmy, że na razie czekamy.
MACIEJ ŁAWRYNOWICZ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-01-21 17:59:00 | Kategoria: Piłka Nożna / 2 liga | Odwiedzin: 2367
|
|
|
|
|