Przemysław Śliwiński: - W Broni czuję się jak zawodowy piłkarz! Kiedyś Radomiak Radom, dzisiaj Broń Radom. Kiedyś II-liga, obecnie poziom niżej. O IV-ligowych realiach, stosunkach z kibicami, profesjonalizmie oraz własnych ambicjach opowiedział nam Przemysław Śliwiński – nowy snajper radomskiej Broni.
Dla 23-latka nie jest to pierwsza przygoda z klubem z Narutowicza 9. Wszak przy okazji poprzednich okienek transferowych popularny „Śliwa” trenował z zespołem, jednak we wspomnianych przypadkach nie udało się sfinalizować transakcji. Dlaczego?
– W Broni byłem sprawdzany nie raz, jednak wtedy nie udało się spiąć kwestii finansowych. Chodzi tutaj głównie o pieniądze dla klubów, które mnie wyszkoliły – przyznała nowa „dziewiątka” Broni.
Granie w barwach klubu z Plant to dla 23-letniego napastnika sportowy awans. Ostatnie lata spędził on w IV-ligowym Oskarze Przysucha. Jak przyznaje, był to dobry czas, ale przychodzi moment, gdy takie oferty jak ta z Broni trzeba wykorzystać.
– Broń zachęciła mnie przede wszystkim poziomem sportowym. Trzecią ligę obserwuje nie tylko więcej kibiców, ale także więcej skautów z innych klubów. W IV lidze spędziłem trochę czasu i wydaje mi się, że to pora na zmiany. Wyższy poziom rozgrywkowy to dla mnie większa motywacja – dodał Śliwiński.
Popularny „Śliwa” odbył z drużyną kilka treningów oraz pokazał się w meczach kontrolnych. W ostatnim sparingu z Chełmianką Chełm nowy snajper „Broniarzy” rozegrał 65 minut.
– Moje odczucia związane z pierwszymi tygodniami z drużyną są bardzo pozytywne. Cieszę się, że tutaj jestem, ponieważ Broń to bardzo dobrze zorganizowany klub. Przede wszystkim treningi są profesjonalne, zaplanowane wcześniej. Tutaj czuję się jak zawodowy piłkarz. Znałem się z kilkoma chłopakami wcześniej, także muszę powiedzieć, że w szatni również panuje dobra atmosfera – zdradził 23-letni napastnik.
Każdy ruch na linii Radomiak-Broń budzi wiele kontrowersji. Co prawda w tym przypadku Śliwiński nie zamienił bezpośrednio Zielonych na zespół z Narutowicza, ale w Radomiaku spędził 2,5 sezonu jeszcze przed związaniem się z Oskarem.
– Jestem wychowankiem Orła Wierzbica. W Radomiaku spędziłem pewien okres i mam z nim same pozytywne wspomnienia. Kibice zawsze byli naszym dwunastym zawodnikiem, ale taki jest nasz zawód. Dwa lata praktycznie grałem w Oskarze, a teraz chciałem zakotwiczyć w III-lidze. Dlatego jestem zawodnikiem Broni – stwierdził Śliwiński.
Za czasów juniorskich zawodnikiem interesowały się ekstraklasowe kluby. Dłuższy pobyt Śliwińskiego w IV lidze nieco spowolnił jego rozwój, ale 23-latek nie zaprzestał ciężko pracować, by wrócić na wyższy szczebel.
– Nie ukrywam swoich ambicji. Chciałbym zagrać wyżej. Pobyt w Broni traktuje jako przystanek. Muszę pokazać się w tej III lidze, strzelić parę bramek i wtedy będziemy mogli myśleć, co dalej – dodał popularny „Śliwa”.
MACIEJ ŁAWRYNOWICZ
Foto: bron radom.pl
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-02-10 16:05:43 | Kategoria: Piłka Nożna / 3 liga | Odwiedzin: 2776
|
|
|
|
|