W walce Cerrad Czarnych Radom liczy się tu i teraz! Dwa zwycięstwa dzielą Cerrad Czarnych Radom od awansu do strefy medalowej PlusLigi. Tyle, że również dokładnie dwa zwycięstwa potrzebuje do awansu Aluron Virtu Warta Zawiercie. Oba zespoły rozpoczynają w środę 27 marca rywalizację do dwóch wygranych spotkań, a stawką jest półfinał siatkarskiej ekstraklasy.
Od razu trzeba zaznaczyć, że w teoretycznie nieco lepszej sytuacji jest drużyna z Zawiercia. Na finiszu sezonu zasadniczego PlusLigi, rzutem na taśmę wyprzedziła w tabeli Cerrad Czarnych i to ona ma przewagę własnej hali. W ćwierćfinale, rywalizacja toczy się bowiem systemem 1 – 1 – 1, a to oznacza, że pierwszy mecz rozgrywany jest u drużyny sklasyfikowanej wyżej, drugi u rywala, a ewentualny trzeci, znów u zespołu, który przystąpił do gry z wyższej pozycji.
Cerrad Czarni mają bardzo korzystny bilans spotkań z Aluronem, ale walka w playoffs to już zupełnie inna bajka. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę trener radomian Robert Prygiel.
- Bylibyśmy bardzo głupi i naiwni gdybyśmy brali pod uwagę statystykę poprzednich meczów z tego sezonu. To już naprawdę nieistotne. Udowodniliśmy w pierwszej rundzie, w Zawierciu, a nasi rywale w Pucharze Polski, w Radomiu, że atut własnej hali nie jest w tej rywalizacji najważniejszy – podkreśla szkoleniowiec z Radomia.
– Obie drużyny prezentują zbliżony poziom. Skoro po fazie zasadniczej dzieli nas tylko jeden punkt w tabeli, to chyba nie jest przypadek – uważa przyjmujący Cerradu Czarnych Wojciech Żaliński.
- Pracowaliśmy cały sezon po to, żeby być tu gdzie jesteśmy i jest to dla nas ogromne wyróżnienie. Myślę, że cały klub, drużyna, środowisko przejdzie teraz ważny test. Takiej szansy na awans do półfinału rozgrywek mistrzostw Polski nie mieliśmy w Radomiu bardzo dawno. Byłby to ogromny sukces. Myślę, że te dwa, ewentualnie trzy mecze ćwierćfinałowe pokażą prawdziwe oblicze tego zespołu – przekonuje Robert Prygiel. - Stać nas na pokonanie drużyny z Zawiercia. Dla niektórych zawodników może to być jedyna szansa na dokonanie czegoś wielkiego. Trzeba złapać tę szansę i ją wykorzystać – dodaje.
Na Zawiercie, radomianie rzucą wszystko co mają najlepsze – wiarę, determinację, ambicję i walkę na całego. Do boju ruszy cały zespół i każdy z siatkarzy, z osobna.
W stu procentach zdrowy jest rozgrywający Czarnych Dejan Vincić i to jest bardzo dobra wiadomość. Z pozostałych, jedynie Maksim Żygałow ma kontuzję dłoni i raczej nie zagra. Inni są zdrowi i palą się do walki.
ALURON VIRTU WARTA ZAWIERCIE – CERRAD CZARNI RADOM, środa 27 marca, godz. 20.30
Drugi mecz w Radomiu zostanie rozegrany w niedzielę 31 marca o godz. 14.45.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-03-26 15:00:49 | Kategoria: Siatkówka / Ekstraklasa | Odwiedzin: 971
|
|
|
|
|