Świętować (prawie) awans na Widzewie – to byłoby piękne! To mecz z gatunku takich, na które czeka się cały sezon. Można by rzec, że dla kibiców obu drużyn święta trwają dłużej. Bez kilku ważnych graczy, ale z głowami pełnymi determinacji i przy pełnych trybunach, czyli pojedynek dwóch najlepszych na papierze drużyn w II lidze. Słowem – Widzew Łódź podejmuje Radomiaka Radom!
Sytuacja w obu obozach wygląda zgoła odmiennie. W Łodzi z iskry zrobił się już pożar, który ma ugasić nowy dyrektor sportowy – Łukasz Masłowski. 37-latek pierwotnie miał rozpocząć pracę 1 maja, ale trudna sytuacja w klubie sprawiła, że zostanie oficjalnie przedstawiony już dzień przed meczem z Radomiakiem Radom.
– Masłowski na konferencji prasowej będzie wyjaśniał swoją rolę w klubie oraz zdradzał plany na budowę pionu sportowego przy Piłsudskiego – czytam na portalu „WidzewToMy”.
Łodzianie zremisowali osiem ostatnich spotkań, przez co mocno skomplikowali swoją sytuację w tabeli. Obecnie Widzew plasuje się trzeciej pozycji, ale za plecami czuje oddech GKS-u Bełchatów, który traci zaledwie dwa oczka do miejsca premiowanego awansem na zaplecze Ekstraklasy. W ostatnim spotkaniu Widzewiacy zremisowali 1:1 z Siarką Tarnobrzeg. We wspomnianym spotkaniu nie zagrał Daniel Mąka oraz Adam Radwański, którzy jednak na środowe spotkanie mają być już gotowi. Ponadto w drużynie gości na pewno nie zobaczymy byłego gracza Radomiaka, Radosława Sylwestrzaka oraz Simonasa Pauliusa.
Z kolei w Radomiu piłkarze i całe środowisko związane z Radomiakiem dzięki zwycięstwu z Elaną Toruń może złapać głęboki oddech. Zieloni wreszcie wykorzystali potknięcia swoich bezpośrednich rywali i obecnie mają już sześć punktów przewagi nad zajmującym czwarte miejsce GKS-em Bełchatów. Wbrew pozorom Radomiaka w Łodzi czeka ciężkie zadanie, bowiem na swoim terenie Widzew w obecnym sezonie jeszcze nie przegrał.
Najlepszym strzelcem w drużynie trenera Jacka Paszulewicza jest 27-letni Mateusz Michalski, który w obecnym sezonie zdobył 8 goli w tym 3 z karnych. W ostatnim spotkaniu z Siarką Tarnobrzeg pomocnik Widzewa zmarnował szansę na zdobycie gola z punktu oddalonego od bramki o 11 metrów.
Jak już wspominałem w jednym z poprzednich artykułów – w Łodzi nie zagra Meik Karwot oraz Jakub Wawszczyk. Obaj pauzują za żółte kartki, natomiast do składu wraca Maciej Świdzikowski.
Sędzia spotkania będzie 46-letni Mirosław Grójecki. Co ciekawe, pochodzący z Katowic arbiter ostatni raz gwizdał Radomiakowi, gdy ten grał w… Łodzi. Wówczas Zielonych z kwitkiem odprawił ŁKS Łódź. Mecz zakończył się pewnym 3:0 dla gospodarzy.
WIDZEW ŁÓDŹ - RADOMIAK RADOM, środa 24 kwietnia, godz. 19:10
Pozostałe mecze 30. kolejki:
GÓRNIK ŁĘCZNA – POGOŃ SIEDLCE, środa 24 kwietnia, godz. 17
BŁĘKITNI STARGARD - SIARKA TARNOBRZEG, środa 24 kwietnia, godz. 17
ELANA TORUŃ - SKRA CZĘSTOCHOWA, środa 24 kwietnia, godz. 17
RESOVIA - RUCH CHORZÓW, środa 24 kwietnia, godz. 17
ROW 1964 RYBNIK - GKS BEŁCHATÓW, środa 24 kwietnia, godz. 17
GRYF WEJHEROWO - OLIMPIA GRUDZIĄDZ, środa 24 kwietnia, godz. 17
STAL STALOWA WOLA - OLIMPIA ELBLĄG, środa 24 kwietnia, godz. 17
ZNICZ PRUSZKÓW - ROZWÓJ KATOWICE, środa 24 kwietnia, godz. 19
MACIEJ ŁAWRYNOWICZ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-04-23 13:07:48 | Kategoria: Piłka Nożna / 2 liga | Odwiedzin: 3112
|
|
|
|
|