Bożena Jadczak: - Zdrowy wysiłek zawsze procentuje! Bożena Jadczak jest opiekunką m.in. Martyny Kotwiły i Natalii Wosztyl. Opowiedziała m.in. o sposobach okiełznania bezcennych sportowych talentów, kobiecej delikatności w pracy trenera i nowych wyzwaniach stojącymi przed radomskimi lekkoatletami
Materiał współfinansowany w ramach programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych Gminy Miasta Radomia.
RadomSport.pl: Jesteś trenerem jednego z największych talentów lekkiej atletyki w kraju. O Martynie Kotwile w ubiegłym roku, m.in. dzięki pobiciu rekordu Ireny Szewińskiej, usłyszał cały sportowy świat. W Waszym wyjątkowym zespole znajduje się także Natalia Wosztyl. Jak okiełznać takie diamenty?
- Rzeczywiście mogłoby się wydawać, że to niełatwe zadanie, ale z dziewczynami pracujemy już wiele lat. Znamy się w każdym szczególe, a na poszczególnych etapach ich sportowej przygody docierałyśmy się. W tej sytuacji przecinają się także nie tylko nasze drogi zawodowe, ale także prywatne. A uprzedzając następne pytanie mogę zapewnić, że praca z nimi to czysta przyjemność
Martyna wiele razy w ubiegłym sezonie podkreślała, że bez Pani nie byłoby sukcesów takiego kalibru. Jaka więc, obok talentu i ciężkiej pracy, jest rola trenera w pracy lekkoatletek?
- Nie ma wątpliwości, że przy sportowcach odnoszących sukcesy jest wiele osób, a zwycięzca jest kochany przez wszystkich. Ale to tylko jedna strona medalu, ta bardziej widoczna przez media i kibiców. Z drugiej strony, sport to nie tylko radość w momentach triumfu. W trakcie sezonu, w ferworze pracy jest wiele trudnych momentów, chwil zwątpienia, a nawet załamania. Właśnie w chwilach ich przeżywania trener odgrywa wyjątkową rolę.
Przy trenerce może więc popłynąć wiele łez? Nawet z oczu naszych eksportowych zawodniczek?
- Przez cały sezon pracujemy w grupie, ale wszyscy mamy świadomość, że priorytetem są wspomniane dziewczyny. Mają one szanse na igrzyska. Są nie tylko utalentowane, ale i pracowite, a co najważniejsze, we wspomnianych chwilach, w których także popłyną łzy, możemy na sobie polegać. I to jest właśnie to!
Czyli trener lekkoatletek powinien mieć twardą rękę, czy wręcz przeciwnie, cechować się kobiecą delikatnością?
- Nie można jednoznacznie określić postawy trenera, bo jest to kwestia wyczucia w danej chwili. Są sytuacje, że trzeba być twardym, ale w innych momentach trzeba użyć delikatności. Zawsze jednak, nawet kiedy poruszamy trudne kwestie albo muszę dobitnie dotrzeć do zawodniczki, potrzebna jest subtelność.
Zarówno sportowcom, jak i szkoleniowcom niekiedy trudno wytrzymać taki reżim pracy, jakiemu poddawani są lekkoatleci. Niestety, niektórzy szukają ucieczki w alkoholu...
- W naszej grupie uświadomiłyśmy sobie, że używki niszczą. Dziewczyny nie mogą sobie na nie pozwolić. Zdają sobie także sprawę, że wiele lat pracują na to, co osiągnęły, a może nawet na to, co dopiero przed nimi. Jeden zły wybór może przynieść im porażkę i koniec marzeń.
Musi Pani poruszać powyższy temat z Martyną i Natalią, czy są już na tyle dojrzałe, że zdają sobie sprawę z konsekwencji złych wyborów?
- Na wcześniejszych etapach naszej pracy prowadziłyśmy rozmowy o tej tematyce, starałam się je mądrze, niczym matka, przestrzegać przed złem tego świata, zwłaszcza czyhającego na sportowców. Spędziłyśmy na wspólnej pracy niemal połowę życia, więc teraz, z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że dziewczyny w tej kwestii również mogą być ambasadorkami zdrowego stylu życia.
Swoją postawą wysyłacie więc sygnał do Waszych sympatyków i młodych sportowców, że warto postawić na sport?
- Zdecydowanie tak, bo lepiej jest iść pobiegać, wybrać się na siłownię, rower i mocno się zmęczyć, niż mordować organizm alkoholem. Zdrowy wysiłek zawsze procentuje!
W Radomiu lekkoatletyczne środowisko żyje mistrzostwami Polski, ale dla was to nie główna impreza w rozpoczynającym się sezonie
- Dziewczyny dopiero pierwszy rok będą występować w "młodzieżówce", wiec priorytetem są Mistrzostwa Europy, które rozegrane zostaną w połowie lipca. Ale podczas Mistrzostw Polski po raz pierwszy rozgrywanych w naszym mieście tez chcemy się pokazać z najlepszej strony. Ciężko jest budować kilka szczytów formy na sezon, ale nasze reprezentantki na pewno nie zawiodą.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|