W Łęcznej nastąpi pożegnanie pięknego sezonu dla Radomiaka Choć może się wydawać, że mecz Górnika Łęczna z Radomiakiem Radom będzie dla obu zespołów starciem o przysłowiową „pietruszkę”, to warto zaznaczyć, iż dla części piłkarzy jest to ostatnia szansa na udowodnienie swojej wartości. Dla kolejnych z pewnością ostatni mecz w Zielonych barwach, a dla reszty? Początek innego, lepszego świata.
Co prawda Radomiak awans na zaplecze Ekstraklasy wywalczył sobie w przedostatniej kolejce, ale mecz w Łęcznej to szansa dla zawodników, przy których trener Dariusz Banasik stawia znak zapytania. Niewykluczone, że w meczu z „Górnikami” szanse występu dostaną zawodnicy, którzy dotychczas występowali w mniejszym wymiarze czasowym.
Z kolei w Łęcznej po końcowym gwizdku niezależnie od wyniku odetchną z ulgą, bo będzie to zakończenie trudnego dla klubu sezonu. Na koniec 2018 roku Górnik plasował się na 5. miejscu w tabeli II ligi, a włodarze klubu mieli chrapkę na wywalczenie promocji, na zaplecze Ekstraklasy. Misję prowadzenia drużyny powierzono byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski – Franciszkowi Smudzie.
Popularny „Franz” zimą przeprowadził prawdziwe wietrzenie szatni. Do Łęcznej dołączyło 12. nowych graczy, a z klubem pożegnało się aż 14. piłkarzy. – Drużyna sklecona na biegu z dwunastu ogórków z Uzbekistanu – rzuciłby klasykiem Radosław Janukiewicz. Ja aż tak brutalny nie będę, bo choć transfery na papierze wrażenie robiły, to boisko zweryfikowało. Prezesi Górnika na własnej skórze doświadczyli, że robienie drużyny w dwa miesiące to nie jest plan, który pozwoli realizować ambitne cele.
Skoro już przy rewolucjach jesteśmy, to tych w Radomiu latem nie będzie. Jak nie piłkarskie, to może chociaż kuchenne? Kto wie… Całkiem poważnie, trener Dariusz Banasik przy każdej okazji zaznacza, że jest zwolennikiem naturalnej ewolucji, a nie anarchistycznego przewrotu. Tak ma być i teraz, bo choć nikt wątpliwości nie ma, że odważne ruchy transferowe są potrzebne, to nie mają one mieć nic wspólnego z pierwszą lepszą łapanką.
Mecz z Górnikiem będzie dla wielu piłkarzy ostatnią szansą, a dla części z nich w kontekście przyszłości okaże się pewnie ostatnim meczem w Zielonych barwach. Kilku piłkarzy będzie musiało udowodnić swoją wartość, bo I liga jeńców nie bierze.
GÓRNIK ŁĘCZNA – RADOMIAK RADOM, sobota 18 maja, godz. 13
Pozostałe mecze 34. kolejki:
SIARKA TARNOBRZEG – SKRA CZĘSTOCHOWA, niedziela 19 maja, godz. 13
POGOŃ SIEDLCE – RUCH CHORZÓW, niedziela 19 maja, godz. 13
BŁĘKITNI STARGARD – GKS BEŁCHATÓW, niedziela 19 maja, godz. 13
ELANA TORUŃ – OLIMPIA ELBLĄG, niedziela 19 maja, godz. 13
RESOVIA RZESZÓW – ROZWÓJ KATOWICE, niedziela 19 maja, godz. 13
ROW 1964 RYBNIK – ZNICZ PRUSZKÓW, niedziela 19 maja, godz. 13
GRYF WEJHEROWO – STAL STALOWA WOLA, niedziela 19 maja, godz. 13
MACIEJ ŁAWRYNOWICZ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|