Piotr Stefański jednak w Prochu Pionki? Szukający nowego klubu Piotr Stefański z Broni Radom, wylądował tym razem w Prochu Pionki. Zagrał zresztą w zwycięskim sparingu z Powiślakiem Końskowola, ale o tym czy zasili zespół trenera Roberta Rogali, zadecydują najbliższe dni.
Mecz z Powiślakiem był dla Prochu dodatkową grą kontrolną, bo jak głosi stara piłkarska prawda - "żaden trening nie zastąpi meczu". Zaistniała też możliwość sprawdzenia w pionkowskiej drużynie Piotra Stefańskiego, który tego lata zwiedził już sporo klubów, ale w żadnym nie zdołał przekonać trenerów i włodarzy na tyle, że akceptując warunki finansowe, zdecydowaliby się podpisać z nim umowę.
Piłkarz Broni Radom był już zresztą jedną nogą w Pilicy Białobrzegi, ale pojechał jeszcze na testy do Wisły Sandomierz, gdzie nabawił się urazu kolana. Pilica nie zaryzykowała i do porozumienia ze Stefańskim ostatecznie nie doszło. Czy dojdzie w Prochu? Odpowiedź ma być znana w ciągu kilku najbliższych dni.
Przeciwko Powiślakowi, podopieczni Roberta Rogali rozegrali dobre spotkanie, a po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Joel Tata Nsah (na zdjęciu), który wydaje się być pewniakiem w ataku drużyny. Ważniejsze jednak, że gra zespołu z Pionek zaczyna się coraz bardziej zazębiać, a to ważne w kontekście sporych zmian kadrowych jakie zaszły w tej ekipie przez ostatni miesiąc.
PROCH PIONKI - POWIŚLAK KOŃSKOWOLA 3:1 (1:1)
Bramki: Tata Nash (40.), Bartosiak (85.), Kapusta (87.)
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-08-07 20:38:40 | Kategoria: Piłka Nożna / 4 liga | Odwiedzin: 1630
|
|
|
|
|