Broń Radom dopięła swego w Wasilkowie Broń Radom realnie myślała o pierwszym wyjazdowym zwycięstwie, również dlatego, że jej rywalem był KS Wasilków - beniaminek, który przegrał wszystkie dotychczasowego mecze. Choć łatwo nie było, plan swój radomianie zrealizowali, a do załatwienia sprawy wystarczył jeden gol zdobyty przez Przemysława Śliwińskiego.
Pierwsza połowa, to przewaga radomskiego zespołu. Tak zresztą miało być i tak było. W założeniu miały też badać bramki, a tych niestety zabrakło, bo zabrało precyzji w wykańczaniu akcji. A okazji było całkiem sporo. Próbował Kamil Czarnecki, próbował Tomasz Zagórski, próbował z rzutu wolnego Emil Więcek, próbował też z bliska Przemysław Śliwiński. W każdej z prób, piłkarze z Radomia byli niestety na bakier z dokładnością.
Stąd do przerwy wynik bezbramkowy, bo miejscowi odgryźli się ze dwa razy, ale o zagrożeniu bramki gości, nie było mowy. A właśnie, tej strzegł Paweł Młodziński, bo stojący między słupkami w dotychczasowych spotkaniach Jakub Kosiorek brał udział w weselu siostry.
Po przerwie obraz gry praktycznie nie uległ zmianie, ale zaszła jedna, bardzo istotna różnica. W 66. minucie do prostopadłego podania doszedł Przemysław Śliwiński i tym razem okazał się lepszy od bramkarza miejscowych. Gospodarze mocno protestowali, sugerowali spalonego, ale sędzia spotkania bramkę uznał.
Warto dodać, że piłkarze Broni dwukrotnie umieszczali wcześniej piłkę w siatce, ale za każdym razem strzelcy znajdowali się na pozycjach spalonych.
Więcej goli już nie padło. Radomianie wygrali w pełni zasłużeni, ale za skromnie, bo w końcówce Wasilków mógł zdobyć bramkę "z niczego", a remis byłby w tym meczu mocno niesprawiedliwy.
KS WASILKÓW - BROŃ RADOM 0:1 (0:0)
Bramka: Śliwiński (66.)
Wasilków: Nowajczyk - Nasuto (81. Rybakowski), Jakimiuk (78. Oracz), Styś, Langa (77. Zieniewicz), Ostaszewski, Śliwowski, Poduch, Pawłowski, Wysocki, Trzaska.
Broń: Młodziński - Ziemak, Wicik, Jagieła, Leśniewski, Kołtunowicz (55. Sternicki), Zagórski (86. Czarnota), Jedynak (64. Wójcik), Śliwiński (80. Winiarski), Czarnecki.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|