W Białymstoku wszystko poszło zgodnie z planem HydroTrucku Sky Tattoo Pewien rodzaj niepewności przed inauguracją rozgrywek II ligi w szeregach HydroTrucku Sky Tattoo Radom był, ale szybko okazało się o niespodziance w wyjazdowym meczu z Żubrami Białystok, nie mogło być mowy. Wzmocniona graczami z ekstraklasy radomska drużyna, odniosła niczym nie zagrożone zwycięstwo.
Żubry wygrały II ligę w minionym sezonie, teraz też zgłaszają wysokie aspiracje, ale jednak nie były w stanie stawić czoła ekipie HydroTrucku Sky Tattoo. Trzeba jednak przyznać, że radomianie wystąpili w prawie najsilniejszym składzie, jaki aktualnie mogą wystawić. Prawie, bo mógłby zagrać jeszcze Artur Mielczarek. Zagrali za to wszyscy pozostali Polacy zgłoszeni do Energa Basket Ligi.
Punktowym liderem zespołu z Radomia okazał się jednak jego kapitan Jakub Zalewski, który zresztą pozostawał najdłużej na parkiecie. Double- double na poziomie 15. punktów i 12. zbiórek zaliczył w nieco ponad 22. minuty Adrian Bogucki, a co ciekawe na listę strzelców wpisała się cała 12-osobowa kadra gości.
ŻUBRY BIAŁYSTOK - HYDROTRUCK SKY TATTOO RADOM 68:88 (18:29, 24:18, 11:25, 15:16)
Żubry: Misiewicz 21 (1), Zabielski 11, Wydra 8, Wielechowski 5 (1), Rapucha 5 (1) oraz Andruk 9, Bombrych 4 (1), Bębeniec 3, Parszewski 2, Sulima-Dolina 0, Kamiński 0.
HydroTruck Sky Tattoo: Zalewski 18 (3), Wall 12 (2), Zegzuła 11 (1), Lewandowski 6, Wątroba 5 oraz Bogucki 15, Stankowski 9 (1), Tyszka 4, Rojek 2, Piechowicz 2, Wydra 2, Nawrocki 2.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|