Duma z piłkarzy, wstyd za murawę? Radom może być dumny z postawy piłkarzy Radomiaka, jednak jak uważają szkoleniowcy ekip sobotniego meczu, wstyd miastu wciąż przynosi fatalna murawa na stadionie MOSiR-u. Przed meczem "Zielonych" ze Stalą Mielec boisko było - zdaniem trenera Dariusza Banasika - nieprzygotowane. Podczas konferencji prasowej stan płyty głównej skrytykował również szkoleniowiec gości, Dariusz Marzec.
Dawno już nie było sytuacji, w której trener przeciwnej drużyny tak otwarcie skrytykowałby murawę w Radomiu. Dariusz Marzec wypunktował ją, wskazując wyraźne problemy z przygotowaniem płyty głównej. - Bardzo dużo razy zawodnicy potykali się na boisku. Jest to najsłabsze boisko w lidze, jeszcze nie spotkałem się z czymś takim. Włodarze Radomia muszą pochylić się nad tym tematem, bo nie jest to boisko na pierwszą ligę. Mamy zespół techniczny, umiejący grać w piłkę i boisko nie było naszym sprzymierzeńcem - powiedział po meczu trener gości.
Słowa Marca poparł Dariusz Banasik. - Zgadzam się z trenerem Marcem, nasze boisko nie spełnia pierwszoligowych wymogów, trzeba z tym jak najszybciej coś zrobić - powiedział. - To jest smutne, bo jesteśmy na takim poziomie, że byłoby mi wstyd przed zawodnikami i przed gośćmi, że mamy nieprzygotowane boisko. Jestem parę godzin wcześniej od piłkarzy, w momencie kiedy przyjechałem do klubu od razu zareagowałem. Wiem, że były wcześniej rozgrywane zawody, wiem, że nie jest to boisko Radomiaka i takie rzeczy będą się zdarzały, ale musimy o to bardziej zadbać, bo słabo to wyglądało. Rywale będą narzekali, ale my też jesteśmy zespołem technicznym, chcemy grać w piłkę i musimy wspólnie zadbać o to, żeby takie sytuacje się nie powtarzały - dodał szkoleniowiec "Zielonych".
Kiedy trener Radomiaka przybył na stadion, nie ukrywał złości. Murawa nie była skoszona, a zdaniem sztabu szkoleniowego radomskiej drużyny, widać było, że od kilku dni nikt nie pracował nad przygotowaniem płyty głównej do sobotniego meczu. Inna sprawa, że trzy godziny przed meczem na murawie odbył się... konkurs rzutu oszczepem w ramach młodzieżowych zawodów. Tuż przed meczem trawa została jednak skoszona dzięki zabiegom trenera Banasika i jego sztabu.
Problem źle przygotowanej murawy w Radomiu powraca jak bumerang. Problem stanowiła nie tylko jej wysokość, ale i braki. Przy linii końcowej boiska widać było "łysy" pas. Okazało się, że podczas malowania linii popełniono błąd, niszcząc fragment murawy. Jedynym ratunkiem było "wygolenie" fragmentu boiska do zera. Na stadionie MOSiR-u mecze rozgrywają piłkarze Radomiaka oraz Broni. Obiekt gości też często inne imprezy: między ostatnimi spotkaniami "Zielonych" odbyły się tam zawody przedstawicieli urzędów marszałkowskich czy wspomniane zawody lekkoatletyczne dla młodzieży.
SZYMON JANCZYK
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-09-29 12:49:29 | Kategoria: Piłka Nożna / 1 liga | Odwiedzin: 1928
|
|
|
|
|