Bolesne zderzenie HydroTrucku Radom z Twardymi Piernikami w Toruniu To, że Polski Cukier Toruń jest faworytem spotkania z HydroTruckiem Radom było oczywiste, ale chyba mało kto się spodziewał, że wicemistrz Polski przejedzie się po Truckersach niczym walec. Niestety, praktycznie przez cały mecz wyglądało to tak, jakby rywalizujące zespoły grały w dwóch zupełnie innych ligach.
Od samego początku radomianie mieli potworne problemy ze sforsowaniem toruńskiej obrony, a tym samym ze skutecznością. Polski Cukier też nie grał w ataku jakoś rewelacyjnie, ale szybko wypracował przewagę, która do końca meczu już tylko się powiększała. Naj większymi katami HydroTrucku okazali się: Keith Horsby i były gracz radomskiego teamu Jakub Schenk oraz regularnie trafiający zza łuku Aleksander Perka.
Z pozytywów można właściwie odnotować powrót do drużyny Artura Mielczarka. Na pozostałe rzeczy chyba lepiej spuścić zasłonę milczenia...
Ze statystycznego punktu widzenia, zespół z Radomia miał słabszą skuteczność za dwa (26%) niż za trzy (30%), a co ciekawe wygrał zbiórki 45:41. W linijce strat pojawiła się niestety liczba 23.
Może zresztą to wszystko nieważne, bo najważniejszy jest wynik końcowy.
POLSKI CUKIER TORUŃ - HYDROTRUCK RADOM 86:53 (20:13, 27:12, 20:14, 19:14)
Polski Cukier: Hornsby 21 (4), Kulig 8, Cel 6, Ratajczak 0, Wright 0 oraz Schenk 20 (4), Aminu 16, Perka 11 (3), Diduszko 4, Grochowski 0, Weaver 0.
HydroTruck: Bogucki 7, Trotter 5 (1), Piechowicz 4, Camphor 3 (1) oraz Zegzuła 9 (2), Mielczarek 7 (1), Wątroba 4, Zalewski 3 (1), Wall 2, Lewandowski 0, Odigie 0.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|