Faworyt do awansu poległ w Radomiu! Zieloni ograli Termalikę Skromne, ale zasłużone - tak można opisać zwycięstwo Radomiaka Radom nad Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. "Zieloni" stworzyli wiele okazji, ale jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Rafał Makowski. Goście kończyli mecz w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Vlastimira Jovanovica.
Spotkanie dwóch zespołów z ligowej czołówki rozpoczęło się dość nerwowo dla gospodarzy. W polu karnym Radomiaka piłka sprawiała spore problemy Mateuszowi Kochalskiemu, który notował niepewne interwencje. Po jednej z nich zdołał jednak uchronić zespół, poprawiając się tuż przed butem czyhającego na okazję Vladislavsa Gutkovskisa. Golkipera "Zielonych" jako przetestował Ernest Terpiłowski, ale strzał młodego piłkarza Termaliki nie mógł nikogo zaskoczyć. Z kolei próba Romana Gergela minęła bramkę w znaczącej odległości. Po kwadransie gry obudzili się piłkarze Dariusza Banasika. Pierwszy, niecelny, strzał oddał Maciej Górski. Chwilę później obydwie drużyny mogły stworzyć zagrożenie po kontrach, ale wspomnianych akcji nie udało się zakończyć strzałem.
W 21. minucie meczu goście mogli objąć prowadzenie, wykorzystując przechwycenie futbolówki po nieudanym stałym fragmencie gry Radomiaka. W polu karnym źle zachował się jednak Patryk Misak, który popisał się fatalnym podaniem w dogodnej sytuacji. "Zieloni" postanowili postawić na ataki skrzydłami. Najpierw Macieja Górskiego po centrze Mateusza Michalskiego uprzedził obrońca, a potem szczęście sprzyjało Karolowi Dybowskiemu, który minął się z piłką po dośrodkowaniu, ale ta spadła tuż za słupkiem po jego zewnętrznej stronie. Końcówka pierwszej połowy należała do radomian. Przed stratą gola Termalikę uchroniła ofiarna interwencja obrońcy na piątym metrze, który zablokował Michalskiego próbującego wpakować piłkę do pustej bramki po akcji Meika Karwota. Mający niemieckie korzenie pomocnik spróbował jeszcze strzału głową, ale Radomiakowi i tak nie udało się sforsować defensywy rywali. Do przerwy było 0:0.
Radomiak wyszedł na drugą połowę z zamiarem strzelenia bramki, co było widać już w pierwszych minutach gry Leandro zabrał się z piłką, ograł rywali i z bliska próbował zaskoczyć Karola Dybowskiego, któremu udało się odbić futbolówkę. Nie minęła minuta, a kolejną próbę na koncie zapisał Rafał Makowski, który minimalnie niecelnie kropnął z dystansu. Już w 50. minucie spotkania "Zieloni" ruszyli ponownie, a zespołową akcję zakończyło pudło Michalskiego po strzale głową. W końcu jednak wynik otworzył Makowski, który po prostopadłym zagraniu Damiana Jakubika nie dał szans bramkarzowi w sytuacji sam na sam. Pomocnik mógł bardzo szybko powiększyć dorobek bramkowy, ale kilka chwil później minimalnie chybił po zagraniu Michalskiego.
"Słoniki" odpłaciły się Radomiakowi golem, ale ze spalonego. Oprócz tego pokazał się rezerwowy, Florin Purece, który z ostrego kąta trafił w boczną siatkę. Z prezentu od rywali nie skorzystał natomiast Patryk Mikita, a Leandro po kolejnym udanym rajdzie zaliczył nieudaną próbę lobowania Dybowskiego. Termalica odgryzła się strzałem Piotra Wlazło z rzutu wolnego, który otarł się o poprzeczkę bramki Mateusza Kochalskiego, ale końcówka znów należała do gospodarzy. Ułatwił to Vlastimir Jovanović, który zarobił drugą żółtą kartkę i opuścił boisko. Przyjezdnych przed wyższą porażką uchronił Dybowski, który ponownie wygrał pojedynek z Leandro. Kolejne próby obydwu stron nie zagroziły zbytnio żadnemu z golkiperów i radomianie dowieźli prowadzenie do końca.
Radomiak Radom - Bruk-Bet Termalica 1:0 (0:0)
Bramka: Makowski (53')
Radomiak: Kochalski - Abramowicz, Cichocki, Grudniewski, Jakubik - Karwot, Makowski - Michalski (69' Kluska), Leandro (83' Nowak), Mikita - Górski
Termalica: Dybowski - Miković, Putiwcew, Szarek, Grzybek - Wlazło, Jovanovic - Terpiłowski (62' Kalisz), Misak (46' Purece), Gergel (73' Kiełb) - Gutkovskis
SZYMON JANCZYK
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-10-26 15:52:55 | Kategoria: Piłka Nożna / 1 liga | Odwiedzin: 1818
|
|
|
|
|