|   On-line: 41



 
D. Banasik: Zastanawiam się, jak mogliśmy przegrać ten mecz?
Niepocieszony po meczu z GKS-em Tychy był trener Radomiaka, Dariusz Banasik. Podczas konferencji prasowej szkoleniowiec ocenił mecz "Zielonych" jako dobry i żałował straconej szansy na awans do kolejnej rundy Totolotek Pucharu Polski.



- Moje odczucie jest takie, jak zawodników w szatni. Zastanawiamy się, jak mogliśmy ten mecz przegrać? - rozpoczął Dariusz Banasik. - Graliśmy dobrze, momentami nawet bardzo dobrze; z polotem, akcjami ofensywnymi. Trochę obawialiśmy się meczu w środku tygodnia, a zespół był przygotowany fizycznie. Szkoda, po prostu szkoda, bo nie zagraliśmy złego spotkania - oceniał.

Trenerowi "Zielonych" podobało się to, jak drużyna rozpoczęła mecz, stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji. Dobrze weszliśmy w mecz, szkoda, że nie wykorzystaliśmy sytuacji w pierwszych 20 minutach, gdzie Jałocha bardzo dobrze się zachował, bo mogliśmy zamknąć spotkanie już w pierwszej połowie - przyznał.

Po przerwie udało się w końcu trafić do siatki, a przy wyrównaniu gościom - zdaniem szkoleniowca Radomiaka - nieco pomógł sędzia. - W drugiej połowie strzeliliśmy bramkę, mam trochę pretensje do sędziego, bo straciliśmy bramkę w następstwie stałego fragmentu gry, który przeciwnikom się nie należał. Ewidentny błąd, Kaput przyjmuje piłkę, podbija, a sędzia gwiżdże dziwny rzut wolny pośredni, po którym dostaliśmy bramkę. Ale to nie jest usprawiedliwienie, wiedzieliśmy przecież, że GKS Tychy ma bardzo dobrze opracowane stałe fragmenty gry - wyznał trener Banasik.

Opiekun drużyny starał się usprawiedliwić błąd bramkarza. - Zaczęliśmy grać, gonić wynik, ale nie ustrzegliśmy się wtedy błędu. Niestety nasz bramkarz się pomylił, mogę jedynie go usprawiedliwić, że w tym roku praktycznie nie grał w piłkę, miał prawo się pomylić. Do tego czasu bardzo dobrze bronił, niestety tę bramkę trochę zawalił.

Patrząc na grę tyszan w Radomiu pozostaje niedosyt, jednak trener z Łęczycy stawia sprawę jasno: najważniejsze są rozgrywki ligowe. - Czy gdybyśmy inaczej zagrali puchar, innym składem, może skończyłoby się wygraną? Można gdybać, ja chciałem oszczędzać zawodników przed meczem w Legnicy. Dwóch zawodników z podstawowego składu wyszło w tym meczu, a ci, którzy dostali szansę, pokazali się z dobrej strony. Zabrakło trochę jakości, wykończenia, szczęścia, ale taka jest piłka. Skupiamy się na lidze, dla nas najważniejszy jest mecz z Miedzią Legnica. Jesteśmy w czubie tabeli i zakładaliśmy, że w takiej sytuacji liga jest priorytetem. Chcieliśmy oczywiście wygrać, ale się nie udało - zakończył Dariusz Banasik.

SZYMON JANCZYK

Poleć artykuł swoim znajomym



Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2019-10-29 22:28:52 | Kategoria: Piłka Nożna / 1 liga | Odwiedzin: 985
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

Czarni stoczyli pasjonujący bój z wiceliderem 09-11-2024
 
Broń Radom doznała minimalnej porażki w Mławie 09-11-2024
 
IV liga: Ważna wygrana Oskara Przysucha, trzynasta porażka Pilicy Białobrzegi 09-11-2024
 
V liga: Energia liderem, horror Prochu i Drogowca, triumf Radomiaka II [TABELA] 09-11-2024
 
Centrum, Szydłowianka i Zawisza wygrywały w Tymex Lidze Okręgowej [TABELA] 09-11-2024
 
Radomiak wygrał w szczecińskiej jaskini lwa! 08-11-2024
 
PIŁKARSKI ROZKŁAD JAZDY NA WEEKEND (8-10 listopada) 07-11-2024
 
Historyczny triumf siatkarek Radomki 07-11-2024
 
Ostatnia szansa, żeby zapisać się na Bieg Niepodległości 07-11-2024
 
Medalowe zdobycze radomian wśród "wolniaków" 07-11-2024
 
Rozkręca się Grand Prix Radomia przy stołach 05-11-2024
 
Franciszek Bal zakończył debiutancki sezon mocnym akcentem w Lonato 04-11-2024
 
Już trzy zwrotki hymnu Drogowca Jedlińsk - czekamy na propozycje 04-11-2024
 
Niespodziewana porażka Radomki w Kaliszu 03-11-2024
 
HydroLuksiary z kompletem punktów 03-11-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl