|   On-line: 48



 
Były trener Radomiaka zmierza po mistrzostwo kraju!
W Radomiaku Marcel Liczka pracował tylko przez rok, jako asystent w sztabie swojego ojca, Vernera. Teraz syn znanego w Polsce szkoleniowca pracuje już na własny rachunek i pewnie zmierza po mistrzostwo z Dinamem Brześć. Czech niedawno odwiedził nasze miasto, a my porozmawialiśmy z nim o wspomnieniach z szatni "Zielonych", faktycznej sile białoruskiego futbolu i współpracy z... Diego Maradoną! "Boski Diego" był bowiem szefem Liczki w ekipie Dinama.

Dinamo Brześć jest już dosłownie o krok od sięgnięcia po pierwsze w swojej historii mistrzostwo Białorusi. Do sukcesu prowadzi ich były członek sztabu szkoleniowego Radomiaka, którego kariera nabrała zawrotnego tempa. Jako członek sztabu szkoleniowego Dinama wywalczył puchar kraju, a potem, już w roli pierwszego trenera klubu z Brześcia, wygrał Superpuchar Białorusi i zadebiutował w europejskich pucharach. Już za kilka chwil Czech będzie mógł świętować zrzucenie z tronu BATE Borysów, które zasiadało na nim przez 13 lat. Inny scenariusz jest już praktycznie niemożliwy - do końcowego triumfu ekipie z Brześcia wystarczą nawet trzy remisy w trzech ostatnich meczach. To dobry moment, żeby zapytać go, jak praca w Radomiaku wpłynęła na jego późniejsze sukcesy.

Jak wspomina pan pracę w Radomiaku?

Mam stąd świetne wspomnienia, dobrze mi się tu pracowało - przyznaje Liczka. Zresztą nie ma mnie tu już od trzech lat, a kiedy przyjeżdżam, wszyscy mnie ciepło witają - Kuba Studziński, Leandro, Maciej Filipowicz. Rok spędzony w Radomiaku dał mi przyjemne wspomnienia. Ciągle pamiętam o klubie, śledzę jego wyniki i staram się być na bieżąco z wiadomościami z klubu. Super, że jesteście teraz w czołówce ligi, jeszcze lepszy byłby awans do Ekstraklasy. Dla wszystkich w klubie, dla kibiców to byłaby duża nagroda.

Szlify zebrane tutaj okazały się pomocne w dalszej pracy?

Pracując w Radomiu zbierałem doświadczenie, które teraz owocuje. Przyjechałem tu z tatą, któremu pomagałem w sztabie, pracowałem też z Michalem Bilkiem, który jest obecnie selekcjonerem reprezentacji Kazachstanu czy z Radoslavem Latalem. Dzięki nim się rozwinąłem, miałem bardzo dobre wzorce i teraz próbuję to przełożyć na pracę w Dinamie Brześć.

Idzie chyba całkiem nieźle, bo na trzy kolejki przed końcem jesteście na czele ligi. Jaki jest sekret waszego sukcesu?

Cały sezon graliśmy bardzo dobrze, trzymaliśmy stabilną formę. Charakteryzuje nas to, że strzelamy mnóstwo bramek. W domowych meczach mamy średnią ponad trzech strzelonych goli na mecz. Ale to nie jest tylko moja zasługa, mam bardzo dobry sztab, asystentów i przede wszystkim piłkarzy. Wszyscy mają bardzo dobry charakter do pracy, a mentalność jest ważna w futbolu. Pomaga nam też fakt, że mamy w kadrze wielu reprezentantów Białorusi, którzy wnoszą międzynarodowe doświadczenie. W tym roku jesteśmy silniejsi od BATE, Szachtiora Soligorsk i Dinama Mińsk i jest to zasłużone. Zostały nam trzy kolejki do końca rozgrywek, a jedna wygrana da nam mistrzostwo kraju.

W świadomości polskich kibiców BATE Borysów jest finansowym i piłkarskim potentatem na Białorusi, a wy jesteście na dobrej drodze do tego, żeby przerwać ich dominację.

BATE to silna drużyna i klub. Nie znam ich dokładnego budżetu, ale finansowo w lidze wyróżniają się oni, my, Szachtior i Dinamo Mińsk. Te cztery drużyny prezentują też silny poziom piłkarski.

A jak wygląda to w przypadku pozostałych klubów? Jaka jest faktyczna siła ligi? Niedawno mistrz Białorusi wyrzucił z europejskich pucharów mistrza Polski.

Mniejsze zespoły często mają skromne budżety. Ich szansą jest praca z młodzieżą, których po sezonie mogą sprzedać. Te drużyny grając przeciwko wspomnianej czwórce, grają bardzo defensywnie, przez co mają problem z konstruowaniem gry, ataków. Ale to normalne, jeśli zespół ma nastawienie defensywne, to w ataku nie do końca to wychodzi. Nasze cztery drużyny są natomiast bardzo silne, myślę, że w polskiej Ekstraklasie dobrze byśmy sobie poradzili. Graliśmy zresztą sparingi z polskimi klubami. Z Legią Warszawa za Ricardo Sa Pinto zremisowaliśmy 1:1, ale zagraliśmy bardzo dobry mecz w mojej ocenie. Z Jagiellonią co prawda przegraliśmy, ale dopiero w ostatnich minutach, kiedy strzelili dwie bramki. Oczywiście to tylko sparingi, ale my też nie gramy w nich najmocniejszym składzie, bo wielu piłkarzy wyjeżdża na kadrę. Podobne pytanie zadali mi dziennikarze z Czech i powiedziałem im to samo: w polskiej i w czeskiej lidze cztery czołowe białoruskie zespoły dałyby sobie radę, myślę, że mogłyby powalczyć o pierwszą ósemkę.

Da się odczuć różnicę między futbolem w Polsce i na Białorusi? Czy, dajmy na to, piłkarze Radomiaka mogliby z powodzeniem grać w Dinamie?

Ciężko powiedzieć i oceniać, bo mam w kadrze piłkarzy, którzy grali w rosyjskiej ekstraklasie, w Lidze Mistrzów jak Artem Milevskiy, Aleksand Gutor, Pavel Nekhajchik czy Sergey Krivets znany z Lecha Poznań. U mnie grają piłkarze z europejskim doświadczeniem, ale myślę, że tacy zawodnicy jak Leandro, bardzo dobry napastnik, daliby sobie radę. W piłce wszystko jest możliwe, ktoś, kto gra teraz w Radomiaku, może za rok grać o mistrzostwo Polski.

Jaka była rola Diego Maradony w pańskim klubie? Zrobiło się o was głośno.

Diego był prezesem klubu, ale tu bardziej chodziło o PR, był po prostu ambasadorem klubu. Dzięki temu wszędzie o nas słyszeli, gdzie przyjeżdżaliśmy, mówili - waszym prezydentem jest Maradona. To poszło w świat, wiele osób dowiedziało się o Dinamie Brześć, co było dla nas ważne.

A jak się z nim współpracowało? Udało się lepiej go poznać?

Prezes to prezes (śmiech). Przyjeżdżał do nas, rozmawiał, był w szatni. Miałem okazję go poznać i oceniam go bardzo pozytywnie, przyjazny. Rozmawialiśmy głównie o piłce, chciał wiedzieć jak pracuje, jak wygląda futbol na Białorusi.

Miał pan już okazję prowadzić zespół w europejskich pucharach. Dinamo ma jakieś cele do realizacji w Europie?

Naszym głównym zadaniem jest wygranie ligi. Latem graliśmy w eliminacjach do Ligi Europy, dotarliśmy do trzeciej rundy i przegraliśmy z Apollonem Limassol. Nie mamy jasno założonego celu, awansu do fazy grupowej tych rozgrywek, ale wiemy, że to dałoby nam szansę zmierzenia się z silniejszymi klubami, a to duży atut. Jeśli udałoby się awansować do grupy, tak jak udawało się to BATE, byłoby super.

A skoro o rywalizacji z innymi europejskimi klubami, to może sparing z Radomiakiem?

Żaden problem, możemy zagrać!

Ale żeby zaaranżować taki mecz, musi pan zostać w Dinamie, a tymczasem w grudniu kończy się pański kontrakt...

Mam opcję przedłużenia kontraktu. Nad przyszłością jeszcze się nie zastanawiałem, chciałbym zostać tutaj na kolejny rok. Zagraliśmy bardzo dobry sezon, nie chciałbym stąd uciekać. Żebym zmienił pracodawcę musiałbym dostać bardzo dobrą ofertę. Jestem jeszcze młody, mam czas na zmiany. Póki co mam w głowie to jedno zwycięstwo, które dzieli nas od mistrzostwa kraju.

Mistrzostwo będzie pana pierwszym tytułem, to już małe nawiązanie do sukcesów trenerskich pana taty.

Tak, chociaż tata wygrał łącznie cztery mistrzostwa kraju, u mnie jest tylko puchar i superpuchar. Mistrzostwa jeszcze nie było, więc dużo pracy przede mną, żeby go dogonić (śmiech).

ROZMAWIAŁ SZYMON JANCZYK

Poleć artykuł swoim znajomym



Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2019-11-07 18:21:08 | Kategoria: Piłka Nożna / 1 liga | Odwiedzin: 2321
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

Czarni stoczyli pasjonujący bój z wiceliderem 09-11-2024
 
Broń Radom doznała minimalnej porażki w Mławie 09-11-2024
 
IV liga: Ważna wygrana Oskara Przysucha, trzynasta porażka Pilicy Białobrzegi 09-11-2024
 
V liga: Energia liderem, horror Prochu i Drogowca, triumf Radomiaka II [TABELA] 09-11-2024
 
Centrum, Szydłowianka i Zawisza wygrywały w Tymex Lidze Okręgowej [TABELA] 09-11-2024
 
Radomiak wygrał w szczecińskiej jaskini lwa! 08-11-2024
 
PIŁKARSKI ROZKŁAD JAZDY NA WEEKEND (8-10 listopada) 07-11-2024
 
Historyczny triumf siatkarek Radomki 07-11-2024
 
Ostatnia szansa, żeby zapisać się na Bieg Niepodległości 07-11-2024
 
Medalowe zdobycze radomian wśród "wolniaków" 07-11-2024
 
Rozkręca się Grand Prix Radomia przy stołach 05-11-2024
 
Franciszek Bal zakończył debiutancki sezon mocnym akcentem w Lonato 04-11-2024
 
Już trzy zwrotki hymnu Drogowca Jedlińsk - czekamy na propozycje 04-11-2024
 
Niespodziewana porażka Radomki w Kaliszu 03-11-2024
 
HydroLuksiary z kompletem punktów 03-11-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl