Udana pogoń Radomiaka! Nowak dał remis rzutem na taśmę! Niesamowitą końcówkę meczu zapewnili kibicom piłkarze Radomiaka Radom. Mimo dwóch bramek straty i niewykorzystanego rzutu karnego, "Zieloni" strzelili GKS-owi Tychy dwie bramki. Bohaterem meczu był Damian Nowak, który najpierw wywalczył jedenastkę, a potem dał radomianom remis trafieniem w ostatniej minucie spotkania.
Spotkanie trzeciej ekipy Fortuna 1. Ligi z mającym dobrą passę GKS-em Tychy przyciągnęło na trybuny sporo kibiców. Ci już od pierwszych minut obserwowali emocjonujące widowisko. Pierwszym strzałem po pięciu minutach gry popisał się Rafał Makowski, który nie przymierzył z 16 metrów. Najlepsze akcje gospodarzy paradoksalnie nie kończyły się strzałami. Tak było, gdy Bartosz Szeliga doholował piłkę niemal pod sam słupek i wystawił ją na piąty metr, skąd wybili ją obrońcy Radomiaka. Podobnie było po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, po którym Mateusz Piątkowski minimalnie minął się z piłką. "Zieloni" stawiali natomiast na strzały z dystansu, ale próby Makowskiego i Patryka Mikity nie zmusiły Konrada Jałochy do interwencji.
Bramkarz tyszan od początku był jednak niepewny po dośrodkowaniach. Wykorzystać to mógł Meik Karwot, który jednak został zablokowany. Po drugiej stronie nieudane próby zaliczyli Piątkowski oraz Dominik Połap, a kontrę niecelnym strzałem zakończył Damian Jakubik. I tak po pół godzinie gry goli nie uświadczyliśmy. Tyska ekipa także miała szansę po błędzie bramkarza, kiedy Mateusz Kochalski wypuścił piłkę tak, że ta trafiła w głowę rywala. Mateusz Cichocki naprawił jednak pomyłkę kolegi. W kolejnej akcji bramkarza radomian nie udało się już uratować. Gdy minął się z piłką po centrze z prawego skrzydła, z zimną krwią do siatki wpakował ją Łukasz Moneta.
"Zieloni" szans na wyrównanie szukali na lewej stronie boiska. Po dynamicznej akcji strzał z dystansu oddał Dawid Abramowicz, który postraszył dawnych kolegów, ale w bramkę nie trafił. Z kolei po akcji Mikity Maciej Górski faulował przeciwnika, co uniemożliwiło oddanie strzału. W ostatnich chwilach obydwie drużyny mogły zdobyć po golu. Najpierw sytuację uratował Kochalski, który na 11 metrze zatrzymał rywala, a potem Górski zmarnował dobrą okazję, strzelając wprost w Jałochę. Do przerwy Radomiak, nie pierwszy raz w ostatnich meczach, przegrywał 0:1.
Po zmianie stron Radomiak ruszył tak, jak zwykle rusza w drugich połowach. Błyskawicznie strzał oddał Mateusz Michalski, który jednak nie trafił w bramkę. "Zieloni" naciskali, a kolejną próbę zapisał na koncie Patryk Mikita, który przetestował Konrada Jałochę. Radomianie atakowali, a strzelić mogli gospodarze. Maciej Mańka oszukał Dawida Abramowicza w polu karnym, miał otwartą drogę do bramki, ale potężny strzał wylądował na poprzeczce. W odpowiedzi indywidualnie zagrał Leandro, który uderzył obok słupka. Znacznie bliżej szczęścia był Łukasz Sołowiej, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił głową tuż nad poprzeczką.
Obraz gry nie zmienił się po godzinie zmagań. Radomiak naciskał, ale tyski klub stwarzał większe zagrożenie. Po dograniu z prawego sektora boiska Łukasz Moneta huknął sprzed pole karnego - tuż nad poprzeczką. Przewaga drużyny Dariusza Banasika z czasem malała, co skończyło się bramką tuż po zejściu z boiska Michała Grudniewskiego. Dośrodkowanie z rzutu wolnego na gola zamienił Łukasz Sołowiej. Niedługo potem gospodarze trafili po raz trzeci, ale radomian uratował faul na Kochalskim. "Zieloni" w 78. minucie gry zyskali szansę na kontakt po tym, jak faulowany w polu karnym był Damian Nowak. Leandro nie wykorzystał jednak rzutu karnego.
Chciałoby się powiedzieć co się odwlecze, to nie uciecze. Tuż po tej sytuacji, ładnym trafieniem popisał się Patryk Mikita i radomianie wrócili do gry. Na rozstrzygnięcie trzeba było jednak czekać do ostatnich minut gry. Rzutem na taśmę Jałocha obronił strzał Leandro, ale dało to Radomiakowi korner. Po nim piłkę uderzył Mikita, ta odbiła się od słupka i wpadła do bramki. W zamieszaniu gospodarze wybili jednak futbolówkę, którą ponownie w siatce umieścił Damian Nowak. Ostatecznie gola zapisano Mikicie.
GKS TYCHY - RADOMIAK RADOM 2:2 (1:0)
Bramki: Moneta (37'), Sołowiej (73') - Mikita (77', 90+5')
Radomiak: Kochalski - Abramowicz, Grudniewski (69' Pietrzyk), Cichocki, Jakubik - Karwot, Makowski (84' Winsztal) - Leandro, Mikita, Michalski - Górski (55' Nowak)
GKS Tychy: Jałocha - Mańka, Biernat, Sołowiej, Szeliga - Daniel, J. Piątek (70' Kristo) - Połap, Steblecki, Moneta (84' Szumilas) - Piątkowski
SZYMON JANCZYK
|
Data: 2019-11-16 19:00:48 | Kategoria: Piłka Nożna / 1 liga | Odwiedzin: 1715
|
|
|
|
|