Robert Rogala o rundzie jesiennej Prochu Pionki Piłkarze Prochu Pionki w rundzie jesiennej stoczyli zaciętą rywalizację, w której zdobyli 15 punktów. Trener, Robert Rogala przyznaje, że bardzo ważne jest to, że jego drużyna nie znajduje się w strefie spadkowej. - Walka o utrzymanie będzie jednak trwała do końca sezonu - przypomina szkoleniowiec.
Piłkarze Prochu Pionki mają prawo czuć niedosyt. Nie wszystkie pojedynki ułożyły się bowiem po myśli beniaminka. Póki co Proch zajmuje 12. miejsce, tuż nad strefą spadkową. A jak trener ekipy z Pionek ocenia postawę swojego zespołu w rundzie jesiennej? - Było kilka takich meczów, które mogliśmy wygrać, albo przynajmniej zremisować. Byliśmy jednak nieskuteczni - zauważa Robert Rogala. Szkoleniowiec uważa, że rywalizacja na czwartoligowych boiskach w drugiej części sezonu zapowiada się ciekawie. Nie brakuje drużyn, które pokazały ogromną siłę i powalczą o awans na wyższy szczebel rozgrywkowy.
W miniony weekend Proch musiał uznać wyższość Mazura Karczew, przegrywając 0:2. - Był to pojedynek za „sześć punktów". Bardzo chcieliśmy wygrać, ale niestety się nie udało - przyznaje Rogala. A co wydarzy się w szeregach beniaminka z Pionek w przerwie zimowej? - Uważam, że mojej drużynie są potrzebne wzmocnienia. Największą naszą bolączką jest brak typowego, rasowego napastnika - podsumowuje Rogala.
MAR
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-11-21 11:11:51 | Kategoria: Piłka Nożna / 4 liga | Odwiedzin: 1371
|
|
|
|
|