Są pieniądze na budowę RCS! Długa i ostra sesja rady miejskiej... Podczas nadzwyczajnej sesji rady miejskiej w sprawie Radomskiego Centrum Sportu dyskutowano o kupie i krętach, padały wzajemne oskarżenia, ale ostatecznie udało się przejść do meritum. Dodatkowe środki na dokończenie stadionu i hali zostały przyznane MOSiR-owi, a przy okazji dowiedzieliśmy się, jak wyglądają dotychczasowe wydatki miejskiej spółki oraz zabezpieczenie elementów budowy.
Środową sesję rady miejskiej w Radomiu poświęcono dyskusji nad przyszłością stadionu dla Radomiaka i hali widowiskowo-sportowej. - Jestem przekonany, że w obecnych warunkach rynkowych proponowane przez nas rozwiązanie pozwoli najszybciej i najtaniej dokończyć Radomskie Centrum Sportu. Chcemy zakończyć tę inwestycję do końca 2020 roku; nie zmienia się termin 12 miesięcy na wykonanie prac. Jeśli Betonox przyśpieszy prace, będziemy w stanie szybciej firmie zapłacić - rozpoczął obrady prezydent Radosław Witkowski.
Następnie Mateusz Tyczyński przy pomocy prezentacji przypomniał dotychczasowy przebieg budowy Radomskiego Centrum Sportu po tym, jak z placu budowy zeszły firmy ROSA-Bud oraz Maxto. Dyrektor kancelarii prezydenta przedstawił też plan dalszych działań miasta, w przypadku otrzymania dodatkowych pieniędzy. Przedstawiciel magistratu odniósł się też do kontrowersji, które narosły wokół tej inwestycji. - Wszystkie elementy, za które zapłaciliśmy, MOSiR składuje są zabezpieczone w wynajętej, ogrzewanej hali. To kosztuje spółkę 15 tys. zł miesięcznie. To, co radni widzieli podczas wizytacji przy Struga 63, zostało porzucone przez wykonawcę. Można to było posprzątać, ale to generuje koszta. Już dziś MOSiR płaci 62 tys. zł miesięcznie za ochronę placu budowy. Okazało się też, że gdybyśmy chcieli sprzedać np. te stalowe konstrukcje, zapłacilibyśmy za to więcej niż byśmy zyskali. Jedyną rzeczą należącą do MOSiR-u są wentylatory, które będą zamontowane na zewnątrz, więc i tak będą narażone na różne warunki atmosferyczne. Tu się jednak zgodzę, powinno to zostać zabezpieczone i mam zapewnienie, że tak będzie. Natomiast nie ma to wpływu na tę inwestycję, poza złym wpływem wizerunkowym - tłumaczył. - Do tej pory udało się odzyskać 10 mln zł gwarancji od ROSA-Bud i Maxto. Toczy się także sprawa o kolejne 2 mln zł. Natomiast wykonawcom zapłaciliśmy 90 mln zł, z czego na stadion 26 mln, co jednak jest widoczne w postaci ukończenia hali w 85 proc. prac i stadionu w 50 proc. zaplanowanych prac - dodał.
Stanowisko miasta skontrował Dariusz Wójcik, przedstawiciel klubu PiS, który wyświetlił materiały ukazujące obecny stan placu budowy oraz nagrania z posiedzenia komisji rewizyjnej i wywiadów z prezesem Grzegorzem Jandułą, w których szef MOSiR-u nazwał jednego z właścicieli firmy Betonox "krętem". - Prosiliśmy o inwentaryzację z prawdziwego zdarzenia, której nie było. Prosicie teraz, żebyśmy jak baranki dołożyli kolejne pieniądze do tej inwestycji, okaże się, że na 200 mln zł wydanych na RCS się nie skończy. Naruszono dyscyplinę finansów, działano na szkodę gminy... Jak pies zrobi kupę na dywanie, to ją sprzątam, a na Struga zostawiono kupę na środku dywanu, w której my wszyscy drepczemy. Panie prezydencie, nie było nadzoru nad tą inwestycją, wszyscy o tym wiemy. Mówienie, że ROSA-Bud jest nierzetelna jest krzywdzące, ta firma po prostu zbankrutowała z powodu warunków rynkowych.
Na wystąpienie przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości odpowiedzieli dyrektor Tyczyński, prezydent Witkowski i poseł Konrad Frysztak. - Dziś stoimy przed wyborem, czy kończymy tę inwestycję czy nie. Gdybyśmy rozbili inwestycję na trzy części, hala zostałaby skończona szybko, a stadion zostałby taki, jak jest na długie lata - mówił Tyczyński. - Musimy pogonić demony, które nad tą budową zostawiła ROSA-Bud. Mieliśmy do czynienia z nierzetelnym wykonawcą, co potwierdzają wasze zdjęcia i filmy - wtórował mu Witkowski. - Jedynymi winnymi tego stanu rzeczy są przedstawiciele konsorcjum ROSA-Bud i Maxto, dziwię się, że radny Wójcik ich broni. Panie Wójcik, czy kupę zrobił pański pies czy firma, której pan broni? - dopytywał natomiast poseł Koalicji Obywatelskiej.
Radni poszczególnych klubów przeszli potem do długiej, burzliwej dyskusji i zadawania pytań, którą zwieńczyło to, na co wszyscy czekali - głosowanie. Udział w nim wzięło 23 radnych, 5 obecnych nie zagłosowało. 12 radnych zagłosowało za, 8 wstrzymało się od głosu, a troje było przeciw dofinansowaniu inwestycji. Przypomnijmy, że firma Betonox zadeklarowała na piśmie chęć dokończenia Radomskiego Centrum Sportu. Oferta tej firmy jest o 15 mln droższa niż zwycięzcy przetargu - firmy Erekta, która oferowała 67 mln zł. Jak wyjaśnił Mateusz Tyczyński w Wieloletniej Prognozie Finansowej trzeba zarezerwować o milion więcej, z powodu kosztów, które MOSiR będzie musiał ponieść w związku z uzyskaniem dodatkowych pieniędzy na dokończenie RCS. Przewidywane podpisanie umowy z Betonoxem ma nastąpić w styczniu 2020 roku.
SZYMON JANCZYK
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2019-12-11 21:28:43 | Kategoria: Piłka Nożna / 1 liga | Odwiedzin: 1390
|
|
|
|
|