Czarni Radom nie zawojowali rzeszowskiego Podpromia Miłego złymi początkami okazało się wygranie pierwszego seta przez Cerrad Enea Czarnych Radom w wyjazdowym meczu z Asseco Resovią Rzeszów. Trzy kolejne partie padły już łupem gospodarzy i tym samym komplet punktów także pozostał w stolicy Podkarpacia.
Przebłyski naprawdę niezłej gry dali w Rzeszowie siatkarze Cerradu Enea Czarni Radom. Zwłaszcza w końcówce pierwszej partii, w której zaskoczyli rywali skutecznym blokiem, dawały nadzieję na sprawienie niespodzianki. Po wygraniu tej odsłony, gdy w drugiej doszli rywali i wyszli na prowadzenie 17:15 wydawało się, że są już od niej o krok. W tym momencie sygnał do odrabiania strat dali w ekipie rywali Grzegorz Kosok i Nicolas Marechal. Świetne obrony i gra z kontry wspomnianych graczy sprawiły, że Pasy złapały wiatr w żagle. Co więcej, rozkręcali się z akcji na akcję, radomianie zaś gaśli w oczach. I w ostatnim meczu 2019 roku nie zdołali powiększyć swojego dorobku punktowego.
ASSECO RESOVIA RZESZÓW – CERRAD ENEA CZARNI RADOM 3:1 (21:25, 25:20, 25:21, 25:17)
Resovia: Kosok, Shoji, Marechal, Lemański, Bartman, Buszek, Perry (libero) oraz Rousseaux, Mariański (libero)
Czarni: Vincić, Protopsalti, Ostrowski, Butryn, Sander, Grzechnik, Ruciak (libero) oraz Masłowski (libero), Filip, Kędzierski, Włodarczyk, Pajenk.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|