D. Banasik: Muszę się dowiedzieć, ile mamy na transfery Podczas pierwszego tegorocznego treningu Radomiaka Radom, Dariusz Banasik nakreślił plany przygotowawcze i transferowe "Zielonych". Szkoleniowiec beniaminka Fortuna 1. Ligi mówił też o sytuacji zdrowotnej piłkarzy oraz zmianach, które niesie ze sobą niespodziewanie dobra pogoda.
PLAN PRZYGOTOWAŃ
- Okres przygotowawczy potrwa sześć tygodni, czyli sześć mikrocykli. Pierwszy tydzień będzie lżejszy, będziemy trenowali raz dziennie, potem przechodzimy na większe obciążenia i dwa treningi dziennie. W międzyczasie planowane są sparingi, także z klubami z Ekstraklasy. Planowany jest wyjazd na obóz zagraniczny, możliwe że w to samo miejsce, co przed rokiem. Cieszymy się, że będziemy trenowali na naturalnych boiskach, bo zima jest taka, że na to pozwala, więc w tej chwili nie trenujemy na sztucznej nawierzchni i oby tak było jak najdłużej.
TRANSFERY I TESTY
- Damian Warchoł przyjedzie jutro, dzisiaj nie było sensu go ściągać, bo mieliśmy do załatwienia dużo spraw organizacyjnych, wewnątrz drużyny. Fundambu to już nasz zawodnik, w najbliższych sparingach będzie miał szansę się pokazać. Co do nowych zawodników - było dużo zapytań, możliwości, testów, ale my nie chcemy testować zawodników, chcemy brać piłkarzy sprawdzonych albo z dobrymi statystykami, żeby się wzmocnić. Nie zakładamy rewolucji, dwa, trzy, może cztery nazwiska. W najbliższym tygodniu będą rozmowy, wiemy że w naszym klubie były zmiany właścicielskie, więc najpierw musimy popracować nad sprawami organizacyjnymi: z kim mamy rozmawiać, do kogo się zwracać po tych zmianach. Muszę też porozmawiać z zarządem ile mamy pieniędzy na transfery i zastanowić się, co z pozycją bramkarza. Co do młodzieżowców: wrócił do nas Dominik Sokół, odszedł Patryk Winsztal, więc to się zbilansowało.
KONTUZJE I BADANIA
- Mateusz Lewandowski nadal trenuje indywidualnie, dołączy do nas nieco później, w lutym lub pod koniec lutego. Damian Jakubik możliwe, że dołączy do nas już w czwartek. Michał Grudniewski jest z zespołem, Maciej Świdzikowski tak samo. Maciek cały grudzień trenował indywidualnie i z trenerem personalnym, nie wiadomo tylko czy zagra w sparingach. Maciej Filipowicz odpoczywa po zabiegu i w tej chwili nie będzie trenował z zespołem. Kiedy wróci do sprawności zadecydujemy, czy zostanie z nami, czy będzie grał w drugiej, czy w pierwszej drużynie lub czy zostanie wypożyczony. Testy wydolnościowe czekają nas w przyszłym tygodniu, mamy swoje kryteria i myślę, że to nie jest czas na kontrolowanie zawodników, bo każdy wie o co walczymy i sam siebie kontroluje. Ale zobaczymy po testach, jak pracowali zimą.
ARTUR HALUCH
- Rozmawiałem dzisiaj z Arturem, nie mogę powiedzieć, że takie rzeczy się zdarzają, ale tutaj się zdarzyło. W tej chwili nie możemy z niego korzystać, nie może się tu nawet pojawić, tak samo jak w szatni. Dajemy mu szansę, do momentu wyjaśnienia sprawy jest zawieszony, ale jeżeli komisja uchyli karę i dostanie 2-3 miesiące czy naganę, bo są na to szanse, to będziemy z niego korzystać. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy nie może tu przebywać, szkoda, bo to dobry bramkarz, który popełnił błąd.
SPARINGOWE ZMIANY
- Robimy wszystko, żeby pierwszy sparing zagrać na trawie, zaprosiliśmy do nas Zagłębie, ale umawialiśmy się wcześniej na mecz na sztucznej murawie, więc nie możemy nikogo do niczego zmusić. Nikt nie przewidział, że będzie taka pogoda, ale też wiemy, że przeciwnik musiałby do nas jechać pół Polski. Na pewno będziemy chcieli częściej grać na trawie, skoro pogoda temu sprzyja, ale najgorsze dla zawodników jest schodzenie z naturalnej nawierzchni na sztuczną, inaczej pracują stawy i więzadła. Przy takiej pogodzie będziemy trenowali na naturalnych płytach, natomiast gramy na sztucznych i będziemy musieli trochę zawodników przyzwyczaić i do takiej nawierzchni.
SZYMON JANCZYK
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|