Michał Cieślak o pas mistrza świata będzie bił się w nowej hali w Radomiu? Bokserskie środowisko niedowierza, poznając nowe fakty związane z otoczką poprzedzającą walkę Michała Cieślaka o mistrzostwo świata i jej przebiegiem. Wielu speców wypowiedziało się już także, że gdyby do konfrontacji z Ilungą Makabu doszło w cywilizowanych warunkach, pas prawdopodobnie trafiłby w ręce bombardiera z Radomia. Co ciekawe, to marzenie jest wciąż realne, a promotor Andrzej Wasilewski podkreśla, że chciałby go zrealizować... w rodzinnym mieście pięściarza!
O wydarzeniach poprzedzających walkę Cieślaka z Makabu napisali już chyba wszyscy. Podobnie zresztą jak i o rażących błędach sędziów (po jednym z nich nastąpił decydujący zwrot akcji w walce), ze skróceniem jednej z rund na czele. Co się jednak stało, to się nie odstanie. Pas mistrzowski kategorii juniorciężkiej wersji WBC trafił do Kongijczyka.
Dla radomianina to jednak nie koniec. Śledząc wypowiedzi promotora Andrzeja Wasilewskiego, można wywnioskować, że to może być ważny moment w karierze boksera. Otóż w jednej z nich Wasilewski stwierdził: - Moim marzeniem jest zorganizowanie rewanżu pomiędzy tymi pięściarzami. Kolejną częścią tego marzenia jest to, żeby walka odbyła się w Radomiu, rodzinnym mieście Michała Cieślaka. Przecież buduje się tam nowa hala, dlatego będziemy rozmawiać ze sponsorami i innymi promotorami - podkreślił.
O znaczeniu takiego wydarzenia dla Michała Cieślaka, a także dla promocji boksu w Radomiu, jak i samego miasta, nikogo dodatkowo przekonywać nie trzeba. Wypada więc mocno trzymać kciuki, żeby rzeczywiście taka walka w nowej hali Radomskiego Centrum Sportu mogła się odbyć!
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|