Mocna gierka Radomiaka z czterema nowymi twarzami W świetnych humorach piłkarze Radomiaka Radom spotkali się na środowej gierce treningowej - ostatniej, przed wyjazdem na zagraniczne zgrupowanie. Na boisku jednak nie było już sentymentów, bo trwa walka o miejsca w wyjściowym składzie. Trenerzy mogli się też przyjrzeć czterem testowanym piłkarzom.
Od razu jednak wyjaśnimy - nowe twarze to zawodnicy dobrze w Radomiu znani. W gierce mogli się pokazać Marcel Szymański, który został włączony do kadry pierwszego zespołu, Maciej Klimas z akademii Radomiaka (rocznik 2003), 18-letni Jakub Łęcki, który ostatnio grał w Szydłowiance Szydłowiec oraz Paweł Olszewski z Jagiellonii, o którym informowaliśmy wczoraj. Poza tym na murawie zameldowali się niemal wszyscy piłkarze Radomiaka. W gierce nie wzięli udziału kontuzjowani Mateusz Kochalski i Chams Faraji oraz narzekający na lekkie urazy Maciej Górski i Kacper Pietrzyk. Dobrą wiadomością jest fakt, że w grze zobaczyliśmy wracającego po kontuzji Mateusza Lewandowskiego.
Tradycyjnie już zespół podzielono na dwie części. Dziś byli to "pomarańczowi" i "czarni". W pierwszej drużynie zobaczyliśmy m.in. Rafała Makowskiego, Michała Kaputa, Dominika Sokoła czy Damiana, a w drugiej zagrali Cezary Miszta, Dawid Abramowicz, Merveille Fundambu, Leandro czy wspomniany wcześniej Szymański. Dodajmy jednak, że w przerwie doszło do kilku zmian między drużynami.
A jak wyglądała sama gra? Bardzo aktywny od pierwszych minut był Sokół, którego zobaczyliśmy dziś w obydwu zespołach. "Soczi" oddał kilka niezłych strzałów, bardzo szybko zmuszając do wysiłku Cezarego Misztę. Po przerwie równie często męczył natomiast Mateusza Kryczkę. Młody napastnik grał na skrzydle oraz na dziewiątce, zapisał też na swoim koncie gola dla "pomarańczowych". Michał Kaput posłał mu kapitalną, górną piłkę, przerzucając linię obrony, a Sokół wygrał pojedynek z Misztą. Gola mógł zdobyć także Kaput, który próbował wykorzystać błąd młodego golkipera, jednak bramkarz wypożyczony z Legii sam naprawił to, co wcześniej mógł popsuć.
Kto wyróżniał się w drugim z zespołów? Wytchnienia obrońcom nie dawał Patryk Mikita, który pozostaje w świetnej formie. To jego gol otworzył spotkanie. Skrzydłowy po efektownym rajdzie przymierzył z dystansu i nie dał szans bramkarzowi. Na brak podań trochę narzekał Leandro, natomiast ozdobą całego spotkania była kapitalna bramka Fundambu. Kongijczyk błysnął techniką, "gasząc" górne, prostopadłe podanie, po czym z dystansu przelobował wychodzącego z bramki Kryczkę. Nic dziwnego, że koledzy wołają na niego "Dembele". Ostatecznie to czarni okazali się lepsi, mimo że w drugiej połowie bramki już nie padły. Mecz zakończył się wynikiem 3:1.
Przed radomianami ostatnie treningi w Polsce. Wciąż nie znamy pełnej kadry na zgrupowanie we Włoszech, jednak wkrótce zapadną decyzje kadrowe m.in. w sprawie testowanego Olszewskiego. Młodzież, która zaprezentowała się dziś przed sztabem szkoleniowym, to z kolei kandydaci do gry w rezerwach w rundzie wiosennej obecnego sezonu - tak jest zwłaszcza w przypadku Łęckiego. Krótki film z urywkami ciekawszych akcji z gierki wewnętrznej można zobaczyć TUTAJ. Tym razem niestety bramek nie udało nam się zarejestrować, ale przynajmniej pogoda dopisała piłkarzom bardziej niż przed tygodniem.
SZYMON JANCZYK
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|