Ostatni sparing Radomiaka zagrożony odwołaniem Piłkarze Radomiaka Radom przygotowują się do piątkowego spotkania sparingowego z GKS-em Bełchatów, jednak ten mecz może nie dojść do skutku. Dziś pojawiła się informacja o możliwym odwołaniu ostatniej gry kontrolnej przed startem ligi.
Obawy zaistniały z powodu protestu, który rozpoczęli piłkarze z Bełchatowa. Zawodnicy GKS-u oraz sztab szkoleniowy "Brunatnych" złożyli oficjalne pismo potwierdzające olbrzymie zaległości w wypłatach. O kłopotach górniczego klubu mówiło się od dawna - przed sezonem potentat energetyczny PGE postanowił zrezygnować ze wsparcia bełchatowian i skierować środki na finansowanie Stali Mielec. W oświadczeniu wydanym przez przedstawicieli klubu czytamy, że zostali oni postawieni pod ścianą, bo powoli kończą im się oszczędności.
W rozmowie z portalem Weszlo.com sytuację wyjaśnia Bartłomiej Bartosiak. – Na początku stycznia dostaliśmy zaliczkę. Natomiast ostatnią pełną pensję dostaliśmy w sierpniu - tłumaczy piłkarz GKS-u. - Nie chcieliśmy wysyłać pism, bo stworzyliśmy fajną drużynę, nie chcieliśmy tego psuć, wierzyliśmy, że się poukłada. Ale tak się nie stało. Liczymy, że przez strajk ktoś się obudzi na górze i zacznie nas traktować poważnie - dodaje.
Przypomnijmy, że zimą do Bełchatowa przeniósł się Patryk Winsztal, któremu wygasł kontrakt z Radomiakiem. "Zielonym" od tej transakcji przysługuje 25 tys. zł z racji tego, że 20-latek posiada status wychowanka radomskiego klubu. Jest to tzw. ekwiwalent za wyszkolenie. W związku z zaistniałą sytuacją rodzi się więc pytanie, czy GKS przekazał Radomiakowi pieniądze za transfer? Do sprawy będziemy wracać.
SZYMON JANCZYK
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2020-02-18 23:11:45 | Kategoria: Piłka Nożna / 1 liga | Odwiedzin: 1893
|
|
|
|
|