PlusLiga: Cerrad Enea Czarni polegli z AZS-em Indykpol W nietypowej dla zawodowego sportu atmosferze przyszło zmierzyć się w arcyważnym boju siatkarzom Cerradu Enea Czarni Radom i Indykpolu AZS Olsztyn. Co gorsza dla teamu Roberta Prygla, zmuszony był on uznać wyższość rywali, przez co walka o miejsce w fazie play off trwać będzie w najlepsze do samego końca sezonu zasadniczego
Wszystko było nie tak! Mecz miał być hitem kolejki, trybuny hali MOSiR-u ponieść radomian do kolejnego triumfu i "zaklepania" sobie miejsca w czołowej ósemce PlusLigi. Tymczasem ze znanych wszystkim powodów trybuny były puste, nie tylko siatkarze Cerradu Enea Czarni wcale nie czuli się jak gospodarze konfrontacji, przegrali w Radomiu po raz pierwszy w tym roku, co więcej, o wspomniane wyżej miejsce toczyć będą boje na śmierć i życie do samego końca...
Szkoda, że radomianom nie udało się dowieźć do końca przewagi w czwartym secie. Wydawało się już, że o losach konfrontacji zadecyduje tie break, ale w ostatnich akcjach w szeregi radomian wkradło się zdenerwowanie i kilka błędów, które zadecydowały o losach pojedynku.
CERRAD ENEA CZARNI RADOM - AZS INDYKPOL OLSZTYN 1:3 (24:26, 25:20, 20:25, 23:25)
MVP: Jan Hadrava
Cerrad Enera: Kędzierski, Włodarczyk, Pajenk, Butryn, Sander, Ostrowski, Ruciak (libero), Masłowski (libero) oraz Protopsaltis, Firszt
Indykpol AZS: Woicki, Poręba, Żaliński, Hadrava, Andringa, Seyed, Żurek (libero) oraz Pietraszko, Mika.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|