Pierwsze - sparingowe - koty za płoty HydroTrucku Radom Trzy kwarty przewagi i czwarta dużo słabsza HydroTrucku Radom sprawiły, że to Legia Warszawa triumfowała w stołecznym sparingu obu zespołów. W radomskim zespole zadebiutowali: Dayon Griffin, Nick Neal, Brett Prahl, Mikołaj Kurpisz, a zabrakło lekko kontuzjowanych: Filipa Zegzuły i Wojciecha Wątroby.
Trudno po jednym sparingu wyciągać jakieś daleko idące wnioski, ale nie da się też ukryć, że ton radomskiej drużynie będą nadawali gracze ze Stanów Zjednoczonych. Najlepszym strzelcem warszawskiej konfrontacji był Dayon Griffin, a swoje robili też: rozgrywający Nick Neal i środkowy Brett Prahl.
Z dobrej strony pokazali się też Polacy: Marcin Piechowicz oraz Aleksander Lewandowski. Ten drugi na przełomie pierwszej i drugiej kwarty pięciokrotnie z trafił z dystansu.
Trochę fizycznie odstaje Mikołaj Kurpisz i wydaje się, że wpierw musi popracować nad poprawą kondycji.
W każdym razie pod koniec trzeciej kwarty, HydroTruck prowadził już 70:55, a potem... powiedzmy, że Legia wyraźnie doszła do głosu :)
LEGIA WARSZAWA - HYDROTRUCK RADOM 94:82 (20:23, 19:21, 20:26, 35:12)
HydroTruck: Griffin 22, Neal 15, Piechowicz 12, Prahl 7, Kurpisz 3 oraz Lewandowski 15, Wall 4, Zalewski 2, Stankowski 2, Rojek 0, Sowa 0.
Legia: Bibbins 24, Karolak 24, Kamiński 12, Kulka 10, Wyka 3 oraz Didier-Urbaniak 8, Kuźkow 5, Linowski 4, Sadowski 4, Kołakowski 0.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|