Zamłynie Radom wyrasta na Czarnego Konia, Proch Pionki w odwrocie Nawet grając w dziesiątkę, Zamłynie Radom potrafiło zdobywać bramki i zasłużenie pokonało Proch Pionki w zaległym meczu IV ligi. To druga wygrana radomian, zespół z Pionek pozostaje bez zwycięstwa.
Mecz był wyrównany, może nawet przy optycznej przewadze Prochu. Wynikało to z tego, że piłkarze zespołu z Pionek częściej utrzymywali się przy piłce, ale jak wiadomo, nie do końca o to w piłce nożnej chodzi. Goście nie stwarzali bowiem groźnych sytuacji podbramkowych, za to Zamłynie znów zagrało skutecznie.
Wynik szybko otworzył Mateusz Kubica, który miał sporo swobody w polu karnym, a takich okazji nie zwykł marnować. Pionkowianie próbowali odrobić straty, ale na próbach się skończyło. Najbliżej szczęścia była Kacper Rak, który trafił w poprzeczkę.
Losy pojedynki rozstrzygnęły się w końcówce. Kilka minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego, rezultat podwyższył Kamil Oparcik. Zamłynie grało już wtedy w osłabieniu, bo za dwie żółte kartki, boisko musiał opuścić w 75. minucie Piotr Grygiel.
Proch jednak nie rezygnował i dostał w 90. minucie rzut karny, który na bramkę zamienił Kacper Jaroszek. Odpowiedź gospodarzy była jednak zabójcza, bo w doliczonym czasie gry wynik ustalił Patryk Szubiński.
ZAMŁYNIE RADOM - PROCH PIONKI 3:1 (1:0)
Bramki: Kubica (6.), Oparcik (83.), Szubińśki (90+3.) - Jaroszek (90. - karny)
Zamłynie: Prasek - Lech, Szary, Chudziński, Grygiel, Nowosielski (80. Kołodziejczyk), Woźniak, Midziołek (88. Bawor), Barzyński (65. Oparcik), Kubica, Szubiński.
Proch: Wnukowski - Jaroszek, Janiszewski, Kapusta, Kozakiewicz, Orczykowski, Cherkashyn (88. Tworek), Rak, Szczepański (84. Leśnowolski), Wnuk (80. Siwahla), Skałbania.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|