Działo się w Łęcznej! Radomiak Radom zmuszony uznać wyższość Górnika Konfrontacja niepokonanych dotąd ekip zaplecza ekstraklasy - Radomiaka Radom i Górnika Łęczna - bez wątpienia była hitem weekendowej kolejki Fortuna 1. Ligi. Zieloni, chociaż wypracowali sobie kilka razy więcej sytuacji strzeleckich i odważnie prowadzili grę na terenie groźnego rywala, musieli uznać jego wyższość.
W trzech rozegranych do tej pory spotkaniach, zarówno Radomiak, jak i ich sobotni rywal, zebrał komplet punktów. Nastroje w obydwu teamach przed meczem były więc niezwykle bojowe. Radomianie od początku wykazywali większą sportową agresję w poczynaniach ofensywnych, Meik Karwot dwukrotnie nawet próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy strzałami z dystansu, ale nieco się pomylił. Chwilę później umiejętności golkipera Górnika sprawdził Leandro. Rywale próbowali taktycznymi faulami wybić Zielonych z rytmu i im się to udało. Po dośrodkowaniu w pole karne, zbitą przez Śpiączkę futbolówką do siatki bramki radomian w 13. minucie trafił Paweł Wojciechowski.
Powyższa sytuacja nie zmieniła nastawienia teamu z Radomia. Mocno stawiał na ofensywę, gniótł rywali i co chwila wypracowywał sobie kolejne sytuacje. Swoich szans na strzelenie gola szukali Cichocki, Kozak, Angielski, ale Gostomski z każdą interwencją udowadniał, że nieprzypadkowo, jako jedyny w rozgrywkach do tej pory zachował czyste konto. Gdy wydawało się, że gol dla Zielonych to tylko kwestia czasu, kolejne trafienie zanotował Górnik, a konkretnie Bartosz Śpiączka.
Zielonym opłaciło się dążenie do realizacji swoich celów. Karol Podliński tuż po przerwie, już przy pierwszym kontakcie z futbolówką w ofensywie zdjął blokadę z bramki rywali. Każda kolejna akcja przekonywała, że w Łęcznej spotkały się dzisiaj jedne z najlepszych ekip występujących w tym sezonie na zapleczu ekstraklasy. Radomianie do ostatnich sekund szukali szansy na wyrównanie. Nawet w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym Świdzikowski uderzył piłkę głową, ale ta poszybowała tuż nad poprzeczkę.
GÓRNIK ŁĘCZNA - RADOMIAK RADOM 2:1 (2:0)
Bramki: Wojciechowski (13.), Śpiączka (29.) - Podliński (47.)
Górnik: Gostomski - Sasin, Baranowski, Midzierski, Leandro, Krykun, Stromecki, Cierpka, Goliński, Wojciechowski, Śpiączka.
Radomiak: Kochalski - Jakubik, Świdzikowski, Cichocki, Bogusz, Leandro (76. Ebwelle), Lewandowski (46. Podliński), Karwot, Gąska (84. Kvocera), Kozak (76. Sokół), Angielski.
Pozostałe wyniki 5. kolejki
GKS 1962 Jastrzębie - Widzew Łódź 0:1
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia 0:1
GKS Tychy - Resovia Rzeszów 2:1
Odra Opole - GKS Bełchatów 1:0
Miedź Legnica - Korona Kielce 1:1
Stomil Olsztyn - Zagłębie Sosnowiec 1:0
ŁKS Łódź - Sandecja Nowy Sącz, niedziela, godz. 12.40
Puszcza Niepołomice - Chrobry Głogów, niedziela, godz. 16
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|