Cerrad Enea Czarni ulegli Jurajskim Rycerzom Pojedynek w Zawierciu pomiędzy miejscowym Aluronem CMC Wartą a Cerradem Eneą Czarni Radom otworzył szóstą kolejkę spotkań PlusLigi. Dotychczasowe pojedynki radomian pokazały, że im poprzeczka zawieszona wyżej, tym zespół potrafi wykrzesać z siebie dodatkową energię. Podopieczni Roberta Prygla w sobotnie popołudnie nie byli jednak w stanie ugrać nawet jednego seta.
Sobotni rywal Cerradu Enea Czarni to obecny wicelider tabeli PlusLigi, który do meczu z radomianami na swoim koncie zanotował trzy zwycięstwa i tylko jedną porażkę. I serię triumfów zamierzał podtrzymać - tym bardziej, że w dotychczasowych konfrontacjach z radomianami w fazie zasadniczej jeszcze nie wygrał.
W dwóch pierwszych partiach kluczowe dla ich losów było podkręcenie tempa przez gospodarzy w środkowej ich części. Po dwóch wygranych przez gospodarzy setach wydawało się, że pospieszą się, żeby obejrzeć końcówkę finału rozgrywanego równolegle finałowego meczu Roland Garros z udziałem Polki, Igi Świątek. Tymczasem radomianie niwelowali co chwila wypracowywane z mozołem przewagi. Przy stanie 20:20 wydawało się, że są nawet w stanie odwrócić losy partii, jednak ostatnie słowo należało do gospodarzy.
- Po meczu z Zawierciem chcemy się zrewanżować. Całe szczęście, że zagramy już w środę i przed własną publicznością. Niedziela będzie dniem wolnym i do pracy wracamy w poniedziałek. Przeanalizujemy naszą grę i w starciu z Cuprum chcemy się odbudować. - powiedział po meczu w Zawierciu, szkoleniowiec Robert Pryigiel.
ALURON CMC WARTA ZAWIERCIE - CERRAD ENEA CZARNI RADOM 3:0 (25;21, 25:20, 25:22)
Cerrad Enea: Kędzierski, Loh, Dryja, Konarski, Sander, Josifow, Masłowski (libero) oraz Gąsior, Zrajkowski, Ostrowski, Pasiński.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|