HydroTruck Radom postawił się Anwilowi we Włocławku Zmieniony już kadrowo HydroTruck Radom, długimi momentami dotrzymywał kroku Anwilowi Włocławek na jego terenie, ale nie miał tak wyraźnego lidera jakim był dla gospodarzy Ivan Almeida, który w wielkim stylu właśnie wrócił na ten mecz po kontuzji. Niemniej i w zespole radomskim można doszukać się wielu optymistycznych aspektów.
Na pewno oczy radomskich kibiców skierowany były na nowych graczy HydroTrucku. Zarówno Jabarie Hinds, jak i Roberts Stumbris pokazali się z dobrej strony, zważywszy, że do drużyny dołączyli na tygodniu.
- Obaj wyglądali nawet lepiej niż się spodziewałem. Jabarie wytrzymał nieźle fizycznie, Roberts także, choć częściej prosił o zmianę. Co innego jednak gra indywidualna, a co innego z zespołem. Dwa kolejne mecze chcemy poświęcić na wprowadzanie ich do systemu, walcząc jednocześnie o zwycięstwo - stwierdził po meczu trener HydroTrucku Robert Witka.
Najlepszym strzelcem zespołu był tym razem Marcin Piechowicz, który uzyskał 21 punktów, siedmiokrotnie trafiając za trzy punkty. Warto również zauważyć, że na parkiecie pojawiło się tym razem 10. radomskich graczy i wszyscy zapunktowali.
Ale jednak HydroTruck przegrał...
Na mecz z Truckersami, wrócił we włocławskiej drużynie Ivan Almeida, który swoim występem pokazał jak dużą jest wartością dla Anwilu. Gospodarze zdominowali też strefę podkoszową. Zbiórki wygrali 49:27, aż 16 razy robiąc to w ofensywie. Dzięki temu wiele punktów zdobyli z ponowień, a to zrobiło końcową różnicę.
ANWIL WŁOCŁAWEK - HYDROTRUCK RADOM 97:86 (24:19, 29:22, 23:25, 21:20
Anwil: Almeida 29 (1), Clarke 16 (4), Lichodiej 14 (3), Radić 10, Moore 10 (1) oraz Green 13 (2), Bogucki 4, Pluta 1, Tomaszewski 0, Sulima 0, Piątek 0.
HydroTruck: Piechowicz 21 (7), Neal 10 (1), Ostojić 10, Zegzuła 10 (2), Stumbris 9 (3) oraz Hinds 11 (3), Prahl 6, Wall 5 (1), Tomaszewski 2, Lewandowski 2.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|