HydroTruck Radom nie może przełamać wyjazdowej niemocy W wyjazdowym meczu z Polpharmą Starogard Gdański, zaangażowania i chęci zwycięstwa koszykarzom HydroTrucku Radom odmówić nie można, ale zbyt duża liczba prostych strat spowodowała, że komplet punktów w tym bardzo ważnym dla obu ekip meczu, pozostał na Kociewiu.
Newralgiczna dla losów meczu okazała się końcówka trzeciej kwarty spotkania. W nieco ponad minutę Polpharma zbudowała wówczas dwucyfrową przewagę, której radomianom nie udało się już odrobić. To wtedy na na trafienia z dystansu Jamesa Washingtona, Trevona Allena i Stevena Haneya, koszykarze HydroTrucku nie zdołali odpowiedzieć. Szkoda, bo przez pozostałą część pojedynku toczyli wyrównany bój, a w wielu jego fragmentach byli nawet górą.
Drugi mecz z rzędu, podopieczni trenera Roberta Witki popełnił aż 19 strat. Z Legią udało się jeszcze wyszarpać wygraną, ale już z Polpharmą tych kilku posiadań po prostu zabrakło. Zresztą tego najbardziej, bo praktycznie we wszystkich innych elementach, radomianie nie ustępowali gospodarzom. Cóż z tego, skoro miejscowi zdobyli aż 38 punktów po stratach i szybkim ataku.
Porażka na Kociewiu sprawiła, że do rangi "być, albo nie być" urasta kolejny mecz wyjazdowy HydroTrucku. Tym razem w Dąbrowie Górniczej. Do tego starcia dojdzie w środę 23 grudnia.
POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI - HYDROTRUCK RADOM 93:85 (24:21, 19:24, 26:14, 24:26)
Polpharma: Allen 26 (2), Washington 21 (3), Haney 12 (2), Furtinger 11, Kowalczyk 11 (1) oraz Olisemeka 10, Walda 2, Surmacz 0.
HydroTruck: Hinds 24 (3), Piechowicz 13 (3), Zegzuła 12 (3), Stumbris 6, Prahl 6 oraz Griffin 10, Ostojić 8, Lewandowski 6 (2), Wall 0.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|