Radomiak z pierwszym triumfem w 2021 roku!!! Piłkarze Radomiaka Radom w boju z GKS-em Jastrzębie wywalczyli pierwszy komplet punktów w rundzie wiosennej. Na prowadzenie Zielonych wyprowadził Leandro Rossi, wynik podwyższył Meik Karwot, a po niemal 230 dniach przerwy do gry wrócił Patryk Mikita. To była Zielona sobota na stadionie MOSiR-u!
Porażka z Chrobrym była dla Zielonych pierwszą poniesioną w lidze od 4 października. I w sobotni wieczór chcieli zatrzeć wrażenie po tym pojedynku. Zgodnie z zapowiedziami, skład radomian był owiany tajemnicą do ostatnich minut przed pojedynkiem. Z powodu lekkich urazów bowiem szkoleniowiec nie mógł skorzystać m.in. z Mateusza Radeckiego i Filipe Nascimento.
Radomianie, zgodnie z zapowiedziami, ruszyli do ataku od samego początku, mocno uprzykrzając życie gościom. Ale w pierwszych minutach brakowało dokładności w okolicy pola karnego GKS-u. W 7. minucie Leandro Rossi dał sygnał do ataków, wpadł w pole karne rywali, dograł do Damiana Gąski, ale akcję przewał Lukas Bielak. Chwilę później czujność golkipera rywali sprawdził Mateusz Cichocki. Zieloni gnietli niemiłosiernie, co chwilę posyłali futbolówkę w pole karne GKS-u, ale Mariusz Pawełek zachowywał czyste konto.
Po pół godzinie goście niespodziewanie przejęli inicjatywę i dwukrotnie poważnie zagrozili bramce Zielonych. Ci więc zrozumieli, że żarty się skończyły. Damian Gąska natychmiast ruszył z kontrą, po kilkudziesięciometrowym rajdzie odwdzięczył się Brazylijczykowi za podanie z początku spotkania i tym razem akcja zakończyła się powodzeniem Radomiaka. Strzelcem bramki został LEO! Szkoda, że fani teamu ze Struga nie mogli jej zobaczyć na żywo, bo było to książkowe rozegranie. Piłkarze podkreślali jednak, że czuli wsparcie kibiców, którzy pojawili się pod stadionem i swoim występem chcieli im za niego podziękować. Lepszego odwdzięczenia się, niż strzelony gol, nikt nie mógł sobie wymarzyć.
Przed przerwą rywale nie oszczędzali nóg Leandro. Nie zmieniło się to także w drugiej połowie. Goście przerywali akcje Zielonych, co miało wpływ na niezbyt porywający początek tej części meczu. Wreszcie, w 55. minucie udało się poderwać Kozakowi, ale jego strzał był niecelny. Radomiak kontrolował przebieg spotkania, a goście długo rozgrywali piłkę, jak gdyby czekali na najdrobniejszy błąd gospodarzy. Tyle, że ci robili swoje. I w 70. minucie, po rozegraniu rzutu rożnego, wykorzystali przewagę po raz kolejny. Tym razem Meik Karwot sprytnie przelobował golkipera GKS-u. Warto odnotować, że w 82. minucie, po blisko 230 dniach przerwy, na boisko wrócił Patryk Mikita, co z nadzieją pozwala patrzeć na jego przyszłość.
Jak podkreślał trener Radomiaka, Zielonym to zwycięstwo potrzebne było jak woda. Niech więc ten wieczór trwa i trwa! A kibiców Radomiaka zachęcamy do udziału w wyjątkowej akcji "Zasiądź na trybunie LEO's Fans". Z tej okazji, że Leândro Rossi Pereira od 10. sezonów rozpala serca fanów futbolu w naszym regionie, został również najskuteczniejszym piłkarzem Radomiaka po 1945 roku, powstanie wyjątkowa publikacja biograficzno-albumowa pt. LEO #Legenda. Stanowić będzie spisaną w niespotykanej dotąd formule historię Brazylijczyka o zielonym sercu. Każdy kibic może mieć w niej swój udział i zasiąść na Trybunie LEO's Fans, a przy okazji wesprzeć młodych piłkarzy!
RADOMIAK RADOM - GKS JASTRZĘBIE 2:0 (1:0)
Bramki: Leandro (33.), Karwot (70.)
Radomiak: Kochalski - Jakubik, Cichocki, Raphael, Abramowicz, Kaput, Karwot, Leandro (87. Bogusz), Gąska (82. Sokół), Kozak (77. Sirk), Angielski (82. Mikita).
GKS: Pawełek - Bielak, Ali, Szcześniak, Kulawiak, Witkowski, Feruga, Mróz (81. Szczęch), Apolinarski, Komor, Rumin (60. Szczepan).
Zapraszamy więc Was, żebyście już dzisiaj zajęli wyjątkowe miejsce ramie w ramię z Leandro Rossi. Możecie to zrobić TUTAJ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|