 Piotr Kardaś: - Najgorsze za nami, może być tylko lepiej
Dla HydroTrucku Radom, sezon Energa Basket Ligi zakończył się, ale… tylko na boisku. W klubie dzieje się wiele, a prezes Piotr Kardaś, z którym rozmawialiśmy ma ręce pełne roboty na wielu płaszczyznach. Podkreśla także, że klub chce mocno propagować zdrowy styl życia, a wszelkie używki, narkotyki są przez niego napiętnowane.
Materiał współfinansowany przez Gminę Miasta Radomia w ramach realizacji zadania w zakresie Gminnego Programu Przeciwdziałania Narkomanii pn. "Prowadzenie programów profilaktycznych w świetlicach i klubach młodzieżowych oraz innych miejscach organizujących czas wolny dzieci i młodzieży poza szkołami.".
Sezon 2020/2021 wciąż trwa, ale dla HydroTrucku Radom zakończył się wraz z kresem rundy zasadniczej. Jako Organizacja, jeszcze chwilę odpoczywacie, czy mocno pracujecie już nad przygotowaniami do kolejnych rozgrywek?
Piotr Kardaś, prezes HydroTrucku Radom: - Cały czas delektujemy się bardzo udaną dal nas końcówką sezonu 2020/2021 (śmiech). Oczywiście żartuję, ale rzeczywiście ostatni miesiąc rozgrywek był dla nas szczególnie udany, bo po pierwsze dał spokojnie utrzymanie już na trzy kolejki przed końcem, po drugie pokazał, że im dłużej graliśmy, tym stawaliśmy się lepsi. Niemniej to już przeszłość i tak naprawdę ostatni mecz sezonu był dla nas początkiem pracy już na nowy sezon. Pracy jest sporo, na wielu płaszczyznach, ale mimo sytuacji pandemicznej, jestem pełen optymizmu. Wydaje się, że najgorsze mamy za sobą i może być tylko lepiej.
To zacznijmy od tego co najbardziej interesuje kibiców. Czy są już jakieś pewniaki kadrowe, no i przede wszystkim, czy trenerem nadal będzie Robert Witka?
- Bardzo byśmy chcieli, żeby zespół nadal prowadził trener Robert Witka. To szkoleniowiec, który zaczynał u nas swoją przygodę trenerską, zrobił duże postępy, co widzą również osoby decyzyjne w innych klubach. Co się z tym wiąże, Robert Witka ma także propozycje z innych ośrodków, niektóre zapewne bardziej korzystne finansowo, być może dające też szersze możliwości kadrowe, dlatego jest w pełni zrozumiałe, że toczy rozmowy nie tylko z HydroTruckiem.
Jeśli chodzi o zawodników, to jest sporo za wcześnie, żeby wypowiadać się w tych kwestiach, ale na pewno zostanie z nami Jakub Zalewski, a chcielibyśmy, żeby w drużynie byli także inni radomianie: Filip Zegzuła i Daniel Wall. Oczywiście skrupulatnie penetrujemy rynek i w naszych notesach jest coraz więcej nazwisk z kandydatami do gry w HydroTrucku. Mogę uchylić rąbka tajemnicy, że jednym z nich jest Jabarie Hinds, ale naiwnym byłby ten, kto by sądził, że będziemy pierwszym wyborem Jabariego na następny sezon. Niemniej, oferta na jego grę będzie rozpatrywana i nie ukrywam, że ten właśnie gracz byłby u nas bardzo mile widziany.
Wybory, zwłaszcza te kadrowe, determinuje wysokość budżetu. Jak będzie się on kształtował w przyszłym sezonie?
- Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że będzie od wyższy niż w sezonie zakończonym niedawno. Bierze się to choćby z faktu, że jako Organizacja wciąż mamy zobowiązania przeterminowane, wynikające jeszcze z lat poprzednich. Tych zaległości jest jednak coraz mniej, wyszliśmy już w tym względzie na prostą i choćby dlatego będziemy mogli przeznaczyć większe środki na inne cele. Toczymy też szereg umów z potencjalnymi sponsorami, partnerami, firmami i osobami prywatnymi, które mogłyby nas wesprzeć. W wielu przypadkach, finał tych negocjacji jest odległy i trudno powiedzieć jak się zakończą, ale jestem dobrej myśli.
Wiele wskazuje na to, że nowy sezon, HydroTruck rozpocznie już na nowej hali. Czy w związku z tym macie jakieś plany marketingowe, promocyjne, jakieś pomysły, które uatrakcyjnią widowisko?
- Oczywiście, działamy również i na tym polu. Zakładamy, że koronawirus nie będzie jesienią już tak dużym problemem jak obecnie i kibice wrócą do hal. Podejmujemy działania, żeby na meczach koszykówki wszyscy czuli się dobrze. Chcemy też mocno otworzyć się na region stąd pomysł o organizacji pikników koszykarskich w plenerze w takich miejscowościach jak: Skaryszew, Białobrzegi, Gózd i współpraca w zakresie popularyzacji dyscypliny właśnie w mniejszych ośrodkach. Chcemy dzieci i młodzież z miejscowości wokół Radomia zachęcać do aktywności fizycznej i zapraszać na nasze mecze. Mamy rzecz jasna wiele innych planów, ale niech one pozostaną na razie niespodziankami.
Wiem także, że chcecie mocno propagować zdrowy styl życia.
- Tak, chcemy mocniej zaistnieć w świadomości, zwłaszcza młodzieży, chcemy pokazywać im właściwą drogę poprzez sport. Zresztą na te kwestie zawsze zwracaliśmy baczną uwagę, wszelkie używki, narkotyki są przez nas napiętnowane. Nie wchodząc w szczegóły, sportowcy podpisujący z nami umowy, doskonale wiedzą, że stosowne zapisy w tym względzie znajdą się w kontrakcie. Profesjonalni sportowcy muszą sobie zdawać sprawę, że często są idolami dla młodych ludzi, muszą więc dawać przykład, szczególnie jeśli chodzi o zdrowy styl życia.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
