Pilica Białobrzegi bezbramkowo zremisowała z Wilgą Garwolin Zmierzająca do bram trzeciej ligi Pilica Białobrzegi po raz pierwszy w sezonie na własnym boisku podzieliła się z rywalem punktami. Zarówno gospodarzom, jak i teamowi Wilgi Garwolin w sobotę nie udało się strzelić gola.
Czasem takie mecze się zdarzają, kiedy masz przygniatającą przewagę, ale... nie stwarzasz stuprocentowej sytuacji do zdobycia gola. Pilica zdominowała Wilgę, prowadziła grę przez 90 minut, próbowała strzałów, podań w pole karne, dośrodkowań i niewiele z tego wychodziło.
Jakiś wpływ na taki, a nie inny przebieg meczu miał fakt, że spotkanie odbyło się na sztucznej trawie, bo po opadach deszczu, naturalna murawa była grząska. Wildze łatwiej było się bronić i zawężać pole gry na krótszym i węższym boisku, choć trzeba przyznać, że goście zagrali bardzo ambitnie.
Pilicy zabrakło armat, zwłaszcza kiedy kwadrans przed końcem za drugą żółtą kartkę, czerwoną obejrzał Kamil Czarnecki i musiał opuścić boisko. Mur Wilgi okazał się tym razem nie do przebicia.
PILICA BIAŁOBRZEGI - WILGA GARWOLIN 0:0
Pilica: Adamczyk - Kencel, Walasek, Karasek (80. Klinicki), Niedziela (85. Bykowski), Michalski, Rawski (85. Zawadzki), Gliński, Winiarski (81. Dobkowski), Paterek (70. Kucharczyk), Czarnecki.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|