Radomiak nie sprostał liderowi tabeli z Niecieczy Radomiak w środowe popołudnie rozegrał jedno z najważniejszych spotkań w tym sezonie. Na stadionie MOSiR-u uległ liderowi, Termalice BrukBet Nieciecza. Pozostaje jednak nadal poważnym graczem w batalii o bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy i już w niedzielę - na oczach swoich kibiców - podejmie Sandecję Nowy Sącz
.
Piłkarze Radomiaka zamierzają triumfem uświetnić finisz odrabiania zaległości. A że w Sosnowcu wyjściowa jedenastka się sprawdziła, na taką samą trener Dariusz Banasik postawił w środę. Piłkarzom od początku szyki mieszał mocny, wschodni wiatr, który na obiekcie przy ul. Narutowicza uniemożliwiał dalekie, dokładne zagrania.
Obydwa zespoły, mając na uwadze ogromną stawkę pojedynku, zaczęły nieco asekuracyjnie. Jako pierwsi bliżsi otwarcia wyniku byli goście, ale Radwański, uderzając zza pola karnego, nieznacznie się pomylił. Zieloni odpowiedzieli pięć minut później, ale Radecki nie zdołał skierować futbolówki do bramki rywali w powstałym zamieszaniu. W 21. minucie Leandro z sześciu metrów był bliski zaskoczenia Loski, ale ten w sobie tylko znany sposób zatrzymał futbolówkę. Tradycyjnie już, gdy Leandro Rossi rozkręcał ataki lewą stronę, to właśnie na nim rywale skupili swoją uwagę, nie przebierając w środkach, gdy tylko mogli go powstrzymać.
Rywale nastawili się na kontry. I po jednej z nich, w 33. minucie to Roman Gergel, strzałem przy słupku otworzył wynik pojedynku. Przed przerwą Zieloni mieli jeszcze okazję, żeby wyrównać, ale Damian Gąska, najpierw po podaniu Leandro nie trafił w światło bramki, a w doliczonym czasie gry jego strzał został zablokowany przez defensorów.
Wydawało się, że w drugiej odsłonie radomianie ruszą do huraganowych ataków. Goście jednak, bardzo mądrze prezentowali się w defensywie, przerywając akcje Zielonych już w okolicach środka boiska. Po 10. minutach radomianie przełamali jednak wysoko ustawionych rywali i dwukrotnie stanęli przed szansą wyrównania. Tym razem jednak Losce w sukurs ruszyli koledzy z formacji obronnej, za każdym razem wyręczając go na linii bramkowej. Gdy Damian Jakubik zdecydował się na strzał z dystansu, golkiper był już na posterunku. Wejścia smoka o mały włos nie zaliczył Dominik Sokół. Minutę po pojawieniu się na murawie, po dograniu Kozaka trafił z pięciu metrów w bramkarza Termaliki.
Goście niezwykle rozważnie rozgrywali futbolówkę w ostatnich fragmentach pojedynku, nie dopuszczając do zagrożenia własnej bramki. Trener Dariusz Banasik posłał tymczasem do gry niemal wszystkich ofensywnych graczy, których miał na ławce rezerwowych. To jednak Abramowicz w 90. minucie mógł zaskoczyć Loskę strzałem z rzutu wolnego. Huknął jednak tuż obok słupka bramki. Tego dnia to goście okazali się skuteczniejsi o jedno trafienie...
RADOMIAK RADOM - BRUK BET TERMALICA NIECIECZA 0:1 (0:1)
Bramki: Gergel (33.)
Radomiak: Kochalski - Jakubik, Rossi, Cichocki (88. Mikita), Abramowicz, Kaput (74. Sokół), Karwot (85. Nascimento), Leandro, Gąska, Kozak (85. Amancio Fortes), Radecki.
Termalica: Loska - Grabowski, Gergel (85. Zeman), Stefanik (65. Bonecki), Śpiewak (72. Wasilewski), Radwański (85. Jovanovic), Grzybek, Żyra (46. Bezpalec), Hubinek, Putiwcew, Biedrzycki.
Tymczasem, Drogi Fanie Radomskiego Sportu, nie czekaj dłużej i zasiądź na Trybunie Fanów LEO. Proces tworzenia publikacji o historii Brazylijczyka o zielonym sercu pt. LEO #Legenda nabiera tempa i włącza się w niego co raz większe grono sympatyków futbolu, byłych trenerów i piłkarzy. Także Ty możesz się do niej dołączyć, a Twoje nazwisko bądź ksywka znaleźć się w publikacji na Trybunie LEO's Fans, uwiecznionej na kartach tej unikatowej publikacji. Przy okazji wesprzesz m.in. młodych piłkarzy i stowarzyszenie kibiców Radomiaka! . Kliknij i dołącz TUTAJ
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|