Broń Radom z Pelikanem Łowicz w Kozienicach nie strzeliły żadnego gola Na stadionie w Kozienicach, Broń Radom zmierzyła się z Pelikanem Łowicz. Tym razem żadnej ze stron nie udało się zdobyć bramki. Warto jednak odnotować, że największy udział w tym miał bramkarz gospodarzy, który obronił rzut karny!
Po blisko 10. latach, piłkarze Broni Radom zmuszeni byli ponownie skorzystać z gościnności obiektu Kozienickiego Centrum Rekreacji i Sportu. Otoczka poprzedzająca to spotkanie przyczyniły się do tego, że zarówno gospodarze, jak i team z Łowicza, sprawiali wrażenie nieco ospałych, a to w pierwszej połowie przełożyło się na brak jakichkolwiek sytuacji.
Trudno powiedzieć, żeby i druga połowa porwała kibiców Broni, bo to goście mieli nieco więcej okazji. Gdy jednak sędzia w 63. minucie wskazał na "wapno", ich serca mocniej zabiły. Kosiorek wybronił strzał Wawrzyńskiego, w kolejnych minutach zanotował jeszcze kilka skutecznych interwencji i tym samym obydwa teamy podzieliły się punktami.
BROŃ RADOM - PELIKAN ŁOWICZ 0:0
Broń: Kosiorek - Zborowski, Wrześniewski, Kośmicki, Olszewski, Dias, Elian Hernandez (67. Denzell), Kumoch (80. Goljasz), Kielak (57. Poręba), Goljasz (80. Amrozik), Kowalczyk (67. Michalski).
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|