Radomiak wywalczył zwycięstwo w Krakowie!!! Wybraliśmy się do Krakowa pokazać dobry futbol i uskrzydleni triumfem nad Górnikiem Łęczna, zagrać o upragnione, pierwsze wyjazdowe zwycięstwo - podkreślał przed meczem z Cracovią Kraków trener Radomiaka, Dariusz Banasik. Zieloni dokonali tego, a triumf zapewnili sobie w szóstej minucie doliczonego czasu gry!
Aktywnie, bez respektu rozpoczęli bój w Krakowie piłkarze Radomiaka. Od początku starali się opanować środkową strefę boiska, a liczna grupa fanów Zielonych, wspierająca ich wspaniałym dopingiem, niezwykle im pomagała. W pierwszych kilkunastu minutach trudno było jednak odnotować sytuację, w której którykolwiek z bramkarzy miałby możliwość zaprezentowania swoich umiejętności. Zieloni rozkręcali się z minuty na minutę i jako pierwsi, w 20. minucie mogli zdobyć gola. Raphael Rossi przegrał jednak pojedynek z golkiperem gospodarzy. Chwilę później z futbolówką wrzucaną przez Damiana Jakubika minął się na szóstym metrze Karol Angielski. W 22. minucie Machado został zaczepiony w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Angielski po raz kolejny w tym sezonie się nie pomylił! Chwilę później strzelec gola o mało nie zanotował świetnej asysty, ale strzał Mauridesa zza pola karnego trafił prosto w bramkarza. Radomiak totalnie zdominował Cracovię, a w 34. minucie Michał Kaput, po świetnej akcji indywidualnej chybił minimalnie. Na listę strzelców mogli wpisać się także Machado czy Nascimento. Co ciekawe, nie tylko w ataku, ale także i w defensywie radomianie radzili sobie świetnie, a gdy już gospodarze stwarzali zagrożenie, klasę prezentował Filip Majchrowicz.
Niewiele zmienił się obraz gry po przerwie. Radomianie nie zadowolili się jednym golem i chwilę po wznowieniu gry wynik podwyższyć mogli Machado i Kaput. W 56. minucie Maurides został idealnie obsłużony przez Jakubika, ale ten chybił z siedmiu metrów. Na szczęście dla Zielonych Michał Rakoczy w odpowiedzi również przestrzelił w idealnej sytuacji. Im bliżej końca pojedynku, tym ekipy poszły na odważniejszą wymianę ciosów, co chwilę podrywając swoich fanów. Gospdoarzom udało się wyrównać w 72. minucie po skutecznie wykonanym rzucie rożnym. I od tego momentu gospodarze ruszyli jeszcze mocniej. Majchrowicz dwoił się i troił, przekonując o swojej wysokiej dyspozycji. Radomianie przetrzymali napór i w ostatnich minutach to oni rozpoczęli decydującą szarżę. Gospodarze nie raz musieli sięgać po nieprzepisowe zagrania, żeby powstrzymać Zielonych, a z boiska o mały włos nie spadł Loshaj. W 94. minucie Mateusz Radecki uderzał głową, ale piłka po jego strzale z 5. metrów przeleciała nad poprzeczką. Ale to nie był koniec! Chwilę później Radi asystował przy strzale Bogusza, który pokonał golkipera Cracovii, dając Zielonym pierwszy triumf w sezonie!
Tymczasem to już ostatnie dni żeby wesprzeć LEO#Legenda i zapewnić sobie unikatowy egzemplarz albumu biograficznego o najskuteczniejszym snajperze Radomiaka. Wesprzeć publikację można dzięki cegiełce pod linkiem: zrzutka.pl/leo-legenda.. Dzięki temu także Wy zasiądziecie (taka możliwość już tylko cztery dni!!!) na Trybunie Fanów Leo, która się w niej znajdzie.
Wychodząc naprzeciw sympatykom, którzy chcieliby dołączyć do współtwórców publikacji z wykorzystaniem tradycyjnej formy, informujemy, że macie taką możliwość wpłacając dobrowolną darowiznę na nr konta wydawcy - Stowarzyszenia Gramy Razem: 38 1090 2590 0000 0001 3055 2486 z dopiskiem "Darowizna LEO#Legenda". W razie pytań, bądź innej formy indywidualnego wsparcia, skontaktuj się z autorem i wydawcą pod nr. tel. 606 717 041.
Dołączajcie! Szczegóły po kliknięciu w poniższy baner:
CRACOVIA KRAKÓW - RADOMIAK RADOM 1:2 (0:1)
Bramki: Piszczek (71.) - Angielski (25. - karny) (90.+6)
Cracovia: Hrosso - Rapa, Rodin, Jugas, Pestka, Rakoczy, Lusiusz (65. Myszor), Sadiković (46. Loshaj), van Amersfoort, Hanca, Rasmussen (46. Piszczek).
Radomiak: Majchrowicz - Jakubik, Rossi, Cichocki, Abramowicz, Leandro (75. Radecki), Kaput, Nascimento (75. Karwot), Machado (83. Bogusz), Maurides (75. Rondon), Angielski (90. Sokół)
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|