Bój Radomiaka z Legią będzie zwieńczeniem tego roku. Oby zwycięskim! - Bez względu na to, czy gramy z mistrzem Polski, obecnym liderem czy zespołem z dołu tabeli, zawsze gramy na sto procent. Takie założenie przyświeca nam również przed niedzielnym pojedynkiem w stolicy, którym chcemy udanie podsumować ten wyjątkowy dla nas rok - podkreśla trener Radomiaka, Dariusz Banasik.
Przed konfrontacją z Legią Warszawa, bez względu na pozycję w tabeli, żadnego rywala dodatkowo nie trzeba motywować. - My również przygotowujemy się do tego spotkania w wyjątkowej atmosferze, podrażnieni tym, że ostatnio nie udało się nam wygrać - przekonuje trener Zielonych. Jak podkreśla, niewiele robi sobie zarówno z wygranej Legii w minioną środę z Zagłębiem Lubin 4:0 ani informacji o kolejnych osłabieniach stołecznego teamu. - Zagłębie znajduje się bowiem na innym miejscu jak my. Natomiast osobiście uważam, że Legia przystąpi do niedzielnej potyczki wzmocniona. A tym wzmocnieniem jest osoba Aleksandara Vukovicia, który pełni funkcję szkoleniowca - wykłada.
Podobnie jak w lipcowym pojedynku, tak i w niedzielę, chociaż na trybunach panować będzie przyjazna atmosfera, na murawie nie będzie odstawiania nóg. Walecznego, głodnego zwycięstwa i co najważniejsze skutecznego Radomiaka w starciu z mistrzem Polski już raz kibice oglądali. Zwycięstwo w drugiej kolejce uznane było za sensację. Tym razem stanowiłoby raczej realizację założonego planu, bo przecież Zieloni nie zamierzają przerywać serii dziesięciu meczów bez porażki z okazji wizyty przy Łazienkowskiej...
LEGIA WARSZAWA - RADOMIAK RADOM, niedziela, godz. 17.30
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|