Konrad Główka: Kiedyś mogłem pracować w wyższej lidze Konrad Główka zakończył pracę w Mazowszu Grójec, jako opiekun grup młodzieżowych. W rozmowie z naszym portalem zdradził powody swojej zaskakującej decyzji. Nie zapomniał podkreślić, jakie ma marzenia odnośnie przyszłości Mazowsza. Wierzy, że pewne rzeczy zmienią się na lepsze.
Marcin Kaźmierski: Niedawno zrezygnował Pan z pracy w GKS Mazowsze Grójec. Czy to była trudna decyzja?
Konrad Główka (były trener Mazowsza Grójec): Ona była spontaniczna po spotkaniu z częścią zarządu klubu. Pojawiły się pewne problemy, dlatego musiałem przeprowadzić rozmowę. Usłyszałem, że moje pomysły nie pasują do strategii klubu. W zaistniałej sytuacji zachowałem się honorowo i odszedłem.
Czy wcześniej miał Pan może zastrzeżenia odnośnie współpracy z prezesem Jarosławem Kostrzewą?
- Ja byłem trenerem. Nie do mnie należy ocena działań prezesa. Rozstaliśmy się w zgodzie.
Jak więc Pan oceni swoją pracę z seniorską drużyną Mazowsza Grójec a jak z rocznikami młodzieżowymi? Nie da się ukryć, że to były wzloty i upadki
- Bardzo dobrze wspominam pracę, którą wykonałem z Mazowszem. Spotkałem wielu wspaniałych ludzi. Dobrze wspominam czasy, kiedy występowaliśmy w III lidze w trudnym okresie dla klubu. Wówczas walczyliśmy z ligowymi rywalami na miarę możliwości. Zawodnicy rozwijali się, a przy okazji sprawiliśmy kilka niespodzianek. Kiedy prowadziłem drużynę w lidze okręgowej, to występowało w niej dużo moich wychowanków. To też jest powód do zadowolenia.
Jak wiec będzie wyglądała dalsza Pana kariera trenerska? Czy zamierza Pan póki co odpocząć od piłki nożnej?
- Nie ukrywam, że jako szkoleniowiec Mazowsza miałem propozycję pracy w wyższej lidze. Dzisiaj trochę żałuję, że nie skorzystałem z tej oferty. Czasami trzeba podjąć konkretną decyzję, żeby się coś zmieniło. Mam nadzieję, że zmieni się na lepsze. Wierzę, że nowy prezes Mazowsza stanie na wysokości zadania.
A czego życzy Pan Mazowszu Grójec na 2022 rok?
- Mazowsze otrzymuje ogromne pieniądze z miasta, jak na ligę okręgową, być może jeden z największych w kraju. Nie przesadzam, mam dodatkowe kwalifikacje i wykształcenie. Moim marzeniem jest, żeby została stworzona druga drużyna. Wówczas chłopcy, którzy kończą występy w juniorskim zespole nie uciekaliby z klubu. Tacy zawodnicy z czasem mogliby mieć szansę sportowego awansu i walki o wyższe cele. Trzymam kciuki za nowego prezesa. Chciałbym, żeby opracował takie programy, w których dzieci będą uczestniczyć bezpłatnie. Zresztą przy takiej dotacji nie będzie to trudne. Na zakończenie wszystkim sympatykom i pasjonatom klubu życzę wszystkiego dobrego.
ROZMAWIAŁ MARCIN KAŹMIERSKI
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|
Data: 2022-01-13 15:26:51 | Kategoria: Piłka Nożna / 4 liga | Odwiedzin: 2557
|
|
|
|
|