Tie break na finał sezonu siatkarzy Cerradu Enea Czarni Radom Cerrad Enea Czarni Radom zakończyli sezon zasadniczy konfrontacją z PGE Skrą w Bełchatowie. Już wiadomo, że był to ich ostatni występ w obecnych rozgrywkach, które zakończyli ostatecznie na 13. miejscu.
Do piątkowego wieczora nie było wiadomo, czy wynik meczu w Bełchatowie będzie miał wpływ na konieczność gry radomian w barażach o utrzymanie. Wywalczone przez Projekt Warszawa dwa sety w konfrontacji ze Stalą Nysa sprawiły, że to ci drudzy zajmą ostatnie miejsce w tabeli, a Czarni, bez względu na wynik meczu w Bełchatowie, uplasują się na 13. pozycji.
Radomianie nie przeszli jednak obok meczu i po ambitnej postawie, zdobyli jeden punkt.
Tym razem Czarni wystąpili bez Rafała Faryny, którego na pozycji atakującego zastąpił Jose Ademar Santana. Nie Brazylijczyk, a Paweł Rusin najlepiej zaprezentował się w ofensywie, a sporo punktów dołożył też kapitan zespołu Alexander Berger.
Postawa całej drużyny pozwoliła na wygranie drugiego i trzeciego seta, a trzeba podkreślić, że w pierwszym i czwartym, radomianie też nie byli daleko od przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Przegrali, ale zostawili po sobie dobre wrażenie, po ostatnich, fatalnych występach przed własną publicznością.
PGE SKRA BEŁCHATÓW - CERRAD ENEA CZARNI RADOM 3:2 (25:23, 21:25, 19:25, 25:23, 15:10)
Skra: Mitić, Tant, Adamczyk, Schulz, Sawicki, Kłos, Milczarek (libero).
Czarni: Kędzierski, Berger, Parkinson, Ademar, Rusin, Lemański, Masłowski (libero) oraz Nowak.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|