HydroTruck Radom walczy w środę o życie Sprawa jest prosta - żeby myśleć o pozostaniu w Energa Basket Lidze na kolejny sezon, HydroTruck Radom musi w środę 13 kwietnia pokonać u siebie Anwil Włocławek. Zadanie trudne, ale przecież nie awykonalne. W całej, koszykarskiej społeczności Radomia obowiązuje hasło - WSZYSTKIE RĘCE NA POKŁAD!
Tu już nie może być żadnej kalkulacji. Tylko wygrana coś daje HydroTruckowi. Co prawda, przy własnym zwycięstwie, radomianie muszą jeszcze liczyć na przegraną GTK Gliwice z Kingiem Szczecin, ale ewentualna porażka Truckersów sprawia, że już w żaden sposób nie wydostaną się oni z ostatniego miejsca w tabeli, co oznacza spadek do I ligi.
Czy wygrana z Anwilem jest możliwa? - Gdybyśmy w to nie wierzyli, nie byłoby sensu wychodzić na parkiet. Nie takie niespodzianki się zdarzały, nie takie mecze wygrywaliśmy również my, tu w Radomiu - podkreśla prezes HydroTrucku Piotr Kardaś.
Kibiców interesuje oczywiście sytuacja kadrowa w radomskiej ekipie, bo podczas ostatniego meczu ze Śląskiem Wrocław, kontuzjowani byli podkoszowi: Danilo Ostojić i Maciej Żmudzki. - Nasi fizjoterapeuci robią wszystko, żeby postawić obu graczy na nogi. Trzymamy kciuki, żeby się udało - informuje Piotr Kardaś.
Mobilizacja jest także wśród kibiców. Niemal wszystkie bilety zostały już sprzedane, wyglądano na to, że tak jak poprzednio, stara hala MOSiR (bo w niej będzie rozgrywany mecz), wypełni się po brzegi. Pomoc publiczności może okazać się w tej sytuacji nieodzowna.
HYDROTRUCK RADOM - ANWIL WŁOCŁAWEK, środa 13 kwietnia, godz. 17:30
Mecz rozegrany zostanie w hali MOSiR przy ul. Narutowicza 9.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|